Mirko, u Ciebie chyba mniej szokuje niż u mnie - Białystok, chociaz pewnie wszedzie jest to takim samym szokiem.... Dzisiaj zauważylam fioletowego krokusika w identycznym stadium. Startują mi przylaszczki. Przebisniegi kwitną juz dobry tydzien. Widze ze hiacynty w blokach startowych.

Tak ogolnie to oczywiscie sie cieszę, bo jednak zimą jest mi zwykle za zimno, a w tym roku nie Poza tym rachunki za gaz są znacznie przyjazniejsze Ale przeraża mnie troche mysl, ze jeszcze mogą przyjsc mrozy. Przeciez u nas zdarzały się przymrozki w 10-14 dni po zimnej Zośce - u nas mowi sie na to prawosławni ogrodnicy. Czyli własciwie jest to koniec maja.

Mirko, przeczytałam, że już tniecie w ogrodzie. A ja jeszcze nie zaczęłam. A na powojnikach duże pąki wyrosły. Co robić? Zapowiadają mrozy nocą.
Pozdrawiam.