Aniu moje serby mają aktulnie 2m szerokości u dołu (nigdy nie cięte) przesadzane 4 lata temu miały wtedy 2m z małym hakiem obecnie prawie 4m wysokości... jak widzisz szybko rosną

Toszko, ma azot - 10%, fosfor - 52%, potas - 10%. Czyli nie dawać.

Sylwio, Mirello, no właśnie nie ma przepisów. Też trochę czytałam i słyszałam o powoływaniu się przez sądy na przepisy o ROD, ale wydaje mi się, że nawet w sądzie jest to do obalenia. ROD są małe, po 200-300 metrów, więc rozumiem, że nie można zasłaniać komuś takiej malutkiej działki. A tutaj, mnie nikt nie powiadomił jaki dom obok się buduje, choć uważam, że ewidentnie oddziałuje na sąsiedztwo. A następny sąsiad co ma powiedzieć, jak jemu ten dom zacienia pół działki? Teraz latem, to jeszcze jakoś jest, bo słońce wysoko, ale zimą? Będzie miał okropnie ciemno. I na takie coś się zezwala, a na moje kilka drzewek nie? Oni mają dużą działkę, jak będą chcieli to w stronę lasu mają jeszcze z 1000 metrów, słońca im nie zabraknie. Wcisnęli ogromny dom w wąską działkę, to są tego konsekwencje. Rozmawiałam z sąsiadką, nie sprawiała wrażenia, jakby cokolwiek miało jej przeszkadzać.

Zoja, każdy po pewnym czasie jest mądrzejszy, wraz z nabytym doświadczeniem. Ja bym pewnie teraz inny dom zbudowała

Kasiu, zrobię jeszcze zbliżenie na tył z tego zdjęcia i postaram się coś narysować. Mam plan na tył ogrodu, tzn. na jego kształt, z nasadzeniami już gorzej

Haniu, mnie w google maps nie ma

Agatko, pewnie, że chcę. Jak możesz zrobić mi fotkę i wkleić, może być u mnie, to byłabym bardzo wdzięczna

Angelika, nowy avatar Super
Fajnie czytać, że szybko rosną. Te planowane do zakupu mają ok 100-110 cm, większych w najbliższej okolicy chyba nie znajdę

Nie ma się co denerwować, przywykniesz po jakimś czasie. Ani Ty nie będziesz siedziała non stop na tarasie i w sypialni, ani oni nie będą ćwiczyć w tej siłowni 24/dobę. Zobaczysz, że wszystko się jakoś samo poukłada. Najważniejsze, że na spokojnie porozmawiałaś z inwestorami i okazało się, że nie są jacyś straszni. Wiesz, dobry sąsiad jest na wagę złota, więc nie ma co zaczynać od konfliktów. Czasami dobrze, że sąsiad może okiem rzucić na Twoją działkę, zwłaszcza kiedy wyjeżdżasz na urlop. Chociażby kiedyś pod moją nieobecność pies zaklinował się u mnie pod paletą i byłby się udusił, ale sąsiad zauważył od siebie i mi go wyciągnął. Zgadzam się z Mirellą, szkoda nerwów, a życie jest zbyt krótkie żeby walczyć z rzeczami na które nie masz wpływu. Ja też jestem "pod obserwacją" ze wszystkich stron i jakoś się przyzwyczaiłam. Pomachamy sobie czasami z sąsiadami przez okno, albo przez płot i każdy zajmuje się swoją robotą.
Odrębną sprawą jest fakt, że dom za Twoim płotem pasuje do okolicznej zabudowy jak garbaty do ściany, ale to problem ogólnopolski. U nas niestety chyba nikt tego nie kontroluje i burdel architektoniczny panuje zarówno w budownictwie jednorodzinnym jak i wielorodzinnym. Wszędzie naćkane na kupie wszystkiego od Sasa do lasa, ale nic na to nie poradzisz. Ja osobiście nie lubię tej nowoczesnej stylistyki, nie podoba mi się, ale to moje osobiste zdanie, a o gustach czy poczuciu estetyki nie dyskutuje się.
Z tymi serbami dobrze kombinujesz, daj je tak +/- 150cm od granicy. Ja mam niecały metr i mam już problem żeby wciśnąć się w celu przycięcia gałęzi i wychodzę potem podrapana jakbym się po rżysku wytarzała.

Aniu, buziaki

Aniu wszystkiego najlepszego!

10% azotu to tylko na wiosnę.


Wszystkiego najlepszego życzę

Zaglądam i najlepsze życzenia zostawiam .

Aniu,100 lat

Radości i uśmiechu

Ja również najlepsze życzenia zostawiam .