UlaB napisał(a)

Aga, gęsto posadzone i podhodowane rośliny skutecznie zagłuszają chwasty U mnie chwastów jest coraz mniej, ale niestety przełażą z okolicy i wbijają sie w puste przestrzenie wiosną. No i wiosna to czas walki z siewkami - z moich berberysów i z drzew sasiadów (lipa, dąb itp). Ja jestem chora jak widze niechcianych gości, a na małej przestrzeni wszystko widać.

Cisy moge pokazac, ale właściwie nie ma za wiele do oglądania - kupiłam niskie hilli - były ładnie zagęszczone.


Wiecie moze jak sie obchodzic z hiacyntami? Mam kilkuletnie, podzieliły mi sie, w związku z czym częśc była w tym roku mikra. Nie pasowały mi w tym miejscu, wiec je juz wykopałam. Czy one mi podrosna jesli je wsadze w donice czy wyrzucic je?

A te hiacynty to wykopałaś jak miały zielone liście? Daj im zaschnąć i posadź normalnie jesienią. Może nie zakwitną jeszcze w przyszłym roku, a może jakimś małym kwiatkiem. Ja swoich nie ruszam od początku i tracę orientację, które kwitną a które nie.

Musiałam zrobic lekką przebudowe w miejscu gdzie rosła czesc hiacyntów wiec je wykopałam - maja nadal liscie i tak sie zastanawiam czy ich po prostu nei wsadzic w innym miejscu juz teraz, podkarmic i zobaczyc co z tego bedzie.
W innymi miejscu siedzą nie ruszane, ale krócej niz te wykopane, jeszcze kwitną.


Co do traw - u mnie ruszył miskant Morning Light, Malepartus i jeszcze jeden ktorego nazwy nie pamietam Zebrinus i kolejny ktorego nazwy nie pamietam udają martwe - mam nadzieje, ze udają. Do Gracka jeszcze musze zajrzec, ale on tez nei ma tyle słonca co te wystartowane, wiec mysle ze spi. Masakra z tymi nazwami odmian miskantów - musze obowiązkowo wszystko zidentyfikwoac i powpisywac gdzies, bo pozapominam wszystko jak tak dalej pojdzie Jeden to na pewno DroningIngrid tylko który to z tych dwóch? Ne iwiem gdzie ja miałam głowe gdy je kupowałam.
Widze, ze ruszyła tez rozplenica - rosnie w pełnym słońcu. Turzyce rosną.
Molinie kupiłam ledwo wystarowaną - nei wiem gdzie ją trzymali i czy juz czas na nią w naszej okolicy.

właśnie niepokoją mnie te śpiace

miskanty. Kostrzewe będę już przycinać a rozplenice i miskanty nie ruszają .

Marzena, spoko, ja mysle ze jeszcze nie ma co panikowac. Te co u mnie ruszyły rosna w bardzo naslonecznionych miejscach. Nie wiem jak Ty ale ja mieszkam własciwie w miescie, wiec z załozenia nieco cieplej niz poza miastem. Mam tu gesta zabudowe, wiatr bardzo nie hula. A Malepartus jest z tego co wiem jednym z wczesniej startujacych miskantów.


Moja budleja nie daje znaków zycia. Mysle, ze zdechła, ale jeszcze jej nie wykopuje. Chociaz fajne miała kolory to trudno, bedzie miejsce na cos nowego, fajnego

No i zaczęła się redukcja trawnika i pewnie nie ostatnia

UlaB napisał(a)

Moja budleja nie daje znaków zycia. Mysle, ze zdechła, ale jeszcze jej nie wykopuje. Chociaz fajne miała kolory to trudno, bedzie miejsce na cos nowego, fajnego

Poczekaj jeszcze trochę. Ja w weekend oglądałam swoją. Przy samej ziemi coś się zieleni, może rusza. No, chyba że się tam jakieś chwasty wsiały

bozga napisał(a)

No i zaczęła się redukcja trawnika i pewnie nie ostatnia

Na ten sezon chyba ostatnia, chyba

Nie zachodzilas na giełdę ,są już może begonie . Mrozu ma już nie być to sadzonki można kupić.

Dziś rano byłam, jest już wszystko. Kolorowo, aż cud, że wyszłam z pustymi rękami

To po niedzieli trzeba zaszaleć . Muszę kupić do doniczek kwiaty i jakieś warzywa .