A teraz o hortensjach.. Nie wiem jak to się dzieje, ale u mnie hortensje rosną jak chwasty. Na tej rabatce jest 11 sadzonek wyhodowanych z patyczków w 2017.


Tu są Polar Bear rok 2017 i 2019




Ale najbardziej jestem dumna z tych, wyprowadzonych "na pniu". Udało mi się ukorzenić 3 Limki i 1 Vanilkę, też 2 lata temu.

Pięknie u Ciebie. Aż żałuję, że dopiero teraz zaglądam .

Witaj moja imienniczko
Zajrzałam do Ciebie i widzę, że mamy podobny zestaw ulubionych roślin.

Pieknie Ci rosna te hortki z patyków! U mnie w ogóle nie startują. Miałam w tym roku ułamać gałązkę z liścmi i wetknąc w ziemię ale skoro mnie nie bylo to tego nie zrobiłam. W następnym roku może.
Patrzyłam na jedną swoją rozplenicę i ma tez takie rózowawe kotki tylko za nic nie pamietam nazwy - myslałam ze to moze ta sama.

Jak masz jakąś gałązkę hortki blisko ziemi to przcisnij ją czymś, przysyp trochę ziemią i w przyszłym roku będziesz miała gotową sadzonkę, po prostu odetniesz ją od "mamusi". To o wiele pewniejszy sposób niż patyki a i roślinka od razu będzie większa.

Taki plan tez był na ten rok ale jakoś zapomniałam

No kobieto to tylko się cieszyć - masz dobrą rękę do roslin - co zresztą widać po całym ogrodzie

Z przyjemnością obejrzałam Twój ogród, przepiękne rabaty, przepięknie skomponowane i zadbane rośliny

aga_podlasie napisał(a)

A teraz o hortensjach.. Nie wiem jak to się dzieje, ale u mnie hortensje rosną jak chwasty. Na tej rabatce jest 11 sadzonek wyhodowanych z patyczków w 2017.


Przepiękna i rabata i zdjęcie!

Boszsz, taką fotę przepuściłam? Basiu, dziękuję za powtórkę. Aga, cudnie