Constans napisał(a)

Żona: - Boszz...ile ja mam roboty!!!
Mąż - śpisz w nocy, to Ci się zbiera!

A nie, nie o ten mi chodziło

"Małżeństwo ogląda wieczorem telewizję. Wreszcie żona mówi "Idę spać".
Wstała, poszła do kuchni umyć kubek, wytarła przy okazji zlew i zamiotła podłogę, nalała kotu wody do miski, opróżniła zmywarkę; idąc do łazienki sprawdziła czy drzwi są zamknięte, podniosła rzucone przez dzieci buty; w łazience umyła się, rozwiesiła mokre ręczniki i nastawiła pranie na następny dzień; w sypialni poskładała narzutę i poduszki, po czym położyła się do łóżka.
Mężczyzna w końcu powiedział "też idę spać".
I poszedł do łóżka."

hahah życie
ale tak jest

...to i tak że poszedł do łóżka a nie zasnął na kanapie....

Ha ha ha, ale się uśmiałam... ale zaraz sobie przypomniałam, że tez tak robię

Constans napisał(a)

Żona: - Boszz...ile ja mam roboty!!!
Mąż - śpisz w nocy, to Ci się zbiera!

a to stąd to się mojemu wzięło ostatnio

He, he, he samo życie z tą różnicą że psu nalewam wody do miski

Na dowcipy Wam się zebrało A kto pranie rozwiesi, a kto zmywarke opróżni, a kto odkurzy, a kto.... No możecie jeszcze do mnie przyjechać i mi opielic ogród

Ja też mam lenia i nie wiem, co z tym zrobić. A powinnam zacząć wykopki w żwirowcu.

Ja może lenia nie mam, ale jeszcze nie mogę sobie wszystkiego poukładac kiedy co i jak jak ta szkoła sie zaczęła. Raz takie zajecia, raz inne i cały dzien zleci i nie mam na nic czasu.

Dumanie i patrzenie tez robota i to jaka ☺