W związku z z tym, że
Toszka nasza to jedna z mądrzejszych Babeczek na tym forum to poprosiłam ją o pomoc.
Pytanie brzmiało:
ile miejsca trzeba przeznaczyć przyszłościowo na cisowy stożek i cisową kulkę, coby w przyszłości roślinki się nie dusiły z ciasnoty ale też nie były posadzone za rzadko?
Jako ogrodnik amator mam z tym największy problem (ale chyba inni też

)
Toszka zaproponowała aby pisać w wątku, bo może inni skorzystają (a i racja

).
Mam zamiar z eMem po świętach skoczyć do
cisowni i przywieźć stożki cisowe i kulki (tfu tfu, coby nie zapeszać wyjazdu

)
Z racji tej, że chcę mieć ogród taki „poukładany ” (boje się użyć słowa geometryczny) i chcę trochę taką francję - elegancję, to na froncie domu mam do obsadzenia w pierwszej kolejności dwie rabatki. Jest to strona północna domu czyli sporo cienia.
Może najpierw zdjęcia, coby uzmysłowić o co kaman? Ale proszę na ten bałagan nie patrzyć, bo wszystko out !
Ta rabatka ma słonko od południa, no może od 13 latem ale i tak uważam, że jest jednak cienista. Chciałam na nią 3 stożki z brzegu po lewej stronie nierówne, takie stopniowane. Po prawej stronie kulki z cisa a wśród nich kula na pniu (jak kupię

). Nie wiem ile zmieści się tam mi tych, roślin nie wiem ile miejsca im mam zostawić. Wiadomo między roślinkami jakieś wypełniacze
Ta rabata to zupełny cień, tzn. latem coś tam się przebija ale ściana schodów robi swoje. Proszę nie patrzyć na konstrukcję jaką mój zdolny eMuś zbudował dla klona coby go śnieg nie zabił

Ma synek pomysły

Ja chciałam upchać tam jednego stożka i trzy kulki ale znowu nie wiem, nie czuję odległości
Ja chętnie wysłucham wszelkich podpowiedzi, uwag Waszych i Twoich
Toszko