Pogoda pod psem wszędzie.
Ja od tygodnia trenuję migreny...

Ale skoro zimno i misja specjalna, to ja dziś piję zdrowie Twoich cisków

Zajrzałam żeby nie zostać w tyle z tematami tu poruszanymi Ja się nie znam, ale trzymam kciuki za Twoje cisy..Musi się udać!
U mnie też deszcz pada, trawa chyba w ryż się zamieni Nic robić nie mozna...ja co prawda nie po ogrodowiskowemu wcześniej posadzilam cebule, ale robić byłoby co. Specjalnie urlop znowu wezmę na poniedziałek żeby liście pograbic- ma nie padac

Anbu

Ale podsuszyłaś te cisy, a zrobiłaś to chyba z rozmysłem kopiąc rów na granicy z trawnikiem. Tak widać na fotce. Rowek ma charakter odwadniający i po cisach widać, że swoje zadanie spełnił.


Pozdrawiam

malgol napisał(a)

Zajrzałam żeby nie zostać w tyle z tematami tu poruszanymi Ja się nie znam, ale trzymam kciuki za Twoje cisy..Musi się udać!
U mnie też deszcz pada, trawa chyba w ryż się zamieni Nic robić nie mozna...ja co prawda nie po ogrodowiskowemu wcześniej posadzilam cebule, ale robić byłoby co. Specjalnie urlop znowu wezmę na poniedziałek żeby liście pograbic- ma nie padac

Gosia ja liście z trawnika kosiarką zbieram. A na rabatach zostawiam.

Nett napisał(a)

Gosia ja liście z trawnika kosiarką zbieram. A na rabatach zostawiam.

Ja też tak robię ale zostawiam sobie trochę żeby garabiami pomachac jestem zachwycona nowymi,ktore sobie sprawilam fiskarsa i w ramach rozrywki to robie. A, i igly sosnowe grabie bo kosiarka niedokładnie zbiera

Walerku no nie! Ten rowek to pozostałość po opasce z kostki nie pomyślałam, że może pełnić funkcję....ściągającą wodę
Rzeczywiście teren ma delikatny spadek..
Na wiosnę pozbędziemy się tego ustrojstwa

Dziś je wypieliłam Co zauważyłam?
To po pierwsze, mój eM który jak szalał z widłami coby chwastom żywot utrudnić pozasypywał niektóre dolne gałązki cisów Wszystko poczyściłam, oddychają swobodnie
Po drugie stożkowi wykopałam dołek - ma dużo białych korzeni
No i najważniejsze one teraz naprawdę mają mokro po tych deszczach

Posadziłam resztę tulipanów, zostało sześć doniczek z członkami ale chyba zrobię to w przyszłym tygodniu. Na ten sezon koniec prac w ogrodzie, bo mi się już zwyczajnie nie chce
Ewentualnie przywiozę jeszcze liście i qpę na Toszkowy tort, coby nie okazało się mało

Ania, a te sadzonki członków to gdzie zakupiłaś? , też bym sobie w donice i później jak znalazł

iwka napisał(a)

Ania, a te sadzonki członków to gdzie zakupiłaś? , też bym sobie w donice i później jak znalazł

Czasami mogą się przydać, nie Iwcia?

AnnaCh napisał(a)

Czasami mogą się przydać, nie Iwcia?

haha nooo, bierzesz taką doniczkę i po sprawie

Ania Ty miałaś tak pracowity sezon, że wcale nie dziwię się, że już masz dość. Zapewne mówiłam to już nie raz ale czuję, że to wszsytko się opłaci i w każdy następny sezon będzie pracy ciut mniej a więcej relaksu w niesamowitym otoczeniu