Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB

KasiaWB 20:14, 13 lis 2012


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
No to sobie ponarzekałam, ale przynajmniej u siebie ) a teraz lecę do Was zobaczyć
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Matka 21:49, 13 lis 2012


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Kasiu, walcz i się nie przejmuj sąsiadem...ja do pewnego momentu życia odpuszczałam w wielu przypadkach bo myślałam sobie 'nie będę robić oko za oko' ale jak za tą swoją dobrą duszę dostawałam kop za kopem to się chyba ocknełam i sobie już nie pozwalam...dzisiaj też miałam 'niemiłą' sytację u siebie w pracy i jutro zamierzam zasadzić pazury na pewną osóbkę-w pierwszej chwili chciałąm odpuścić, ale ja nie z tych co sobie pozwalają w kaszę dmuchać?
____________________
U Matki
Marlenaa 22:57, 13 lis 2012


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Witaj Kasiu.
Przejrzałam Twój wątek i widzę, że jestem w podobnej sytuacji, czyli w trakcie budowy.
Miałam nie zaczynać ogrodu dopóki się nie wprowadzimy, jednak nie dam rady Zobaczyłam tak piękne i duże zmiany u Ciebie i też tak chcę
Będę zaglądać do Twojego wątku i podziwiać zmiany
Pozdrawiam.
____________________
krowy, staw i my
KasiaWB 23:55, 13 lis 2012


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Bogda napisał(a)
Kasiu, walcz i się nie przejmuj sąsiadem...ja do pewnego momentu życia odpuszczałam w wielu przypadkach bo myślałam sobie 'nie będę robić oko za oko' ale jak za tą swoją dobrą duszę dostawałam kop za kopem to się chyba ocknełam i sobie już nie pozwalam...dzisiaj też miałam 'niemiłą' sytację u siebie w pracy i jutro zamierzam zasadzić pazury na pewną osóbkę-w pierwszej chwili chciałąm odpuścić, ale ja nie z tych co sobie pozwalają w kaszę dmuchać?


Dzięki Bogda! muszę naostrzyć pazurki masz rację, nie można na to pozwolić Buziaki!
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
KasiaWB 00:06, 14 lis 2012


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Marlenaa napisał(a)
Witaj Kasiu.
Przejrzałam Twój wątek i widzę, że jestem w podobnej sytuacji, czyli w trakcie budowy.
Miałam nie zaczynać ogrodu dopóki się nie wprowadzimy, jednak nie dam rady Zobaczyłam tak piękne i duże zmiany u Ciebie i też tak chcę
Będę zaglądać do Twojego wątku i podziwiać zmiany
Pozdrawiam.


Witam Cię Marlenaa oficjalnie w moim wątku bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś, będziemy się wspierać chciałam Cię tylko uprzedzić, że sadzenie czegokolwiek w trakcie budowy jest niezgodne ze sztuką no i trzeba się dobrze przygotować, teren też trzeba przygotować ja ciut za późno trafiłam na Ogrodowisko i działałam spontanicznie i błądziłam we mgle )))) co ja tam wyprawiałam na samym początku!! hahahah, teraz oczywiście też wyprawiam, ale już bardziej świadomie choć obecnie wiem, że nic nie wiem )) Zachęcam do założenia własnego wątku i pokazania swoich włości, Wszyscy Ogrodomaniacy napewno nie pozostawią Cię samej polecam artykuły Danusi o projektowaniu i zakładaniu ogrodu jak również jej realizacje, które są pokazane m.in. na forum np. Zimozielony ogród, Ogród na piaskach, Ogród minimalistyczny, Ogród z lustrem ... Ach...... Cudne wszystko
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Mala_Mi 00:27, 14 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
U mnie sąsiadka też postawiła budynek z elewacją wściekle fioletową.... mnie taki kolor elewacji gryzie.. i nie pasuje do wiejskiego krajobrazu... ale lub- ma.. to nie szkodzi nikomu... choinki urosły i już.. nikt nie przychodzi i nie robi okrzyku "O kurde..ale kolor!" 3 lata i zarosło Za to jak do mnie ktoś jedzie i nie zawsze wjedzie w dobrą dróżkę, to wystarczy się zapytać ,czy są przy fioletowym domku... no i ja też się przyzwyczaiłam do koloru
O gustach się nie dyskutuje...
Można przytulić uszy po krzykach dzieci po sąsiedzku. jazgotem motorynki (na szczęście szybko się zepsuła), psa co szczeka, muzyki całą sobotę na pełny regulator (niezgodna z gustem), szczekanie psa (chociaż mój to mnie czasami wnerwia tak samo mocno).......liście lecące z sąsiednich drzew, ślimaki uciekające do mnie (bo lepiej karmię) można wszystko.. ale zalewanie wodą opadową.. to nie halo.......
Koniec pracy na dzisiaj.... już nigdzie się nie włóczę. .zajrzę tylko do siebie... a tu ciekawość mnie przywlekła
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Urszulla 06:57, 14 lis 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Kasiu- współczuję Ci tych sąsiedzkich problemów. Ale tak jak mówisz oddziel się dużymi drzewami i będziesz miała swój azyl a inne konflikty bywają .......ja mam inne problemy chociaż nie z sąsiadami.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
grembosia 20:05, 14 lis 2012


Dołączył: 20 mar 2012
Posty: 2748
Kasiu, miłe chwile spędziłam spacerując po Twoim przybudowlanym ogródku, ale ostatnie kilkadziesiąt stron to prawdziwy horror. Współczuję Ci kobieto, działaj, nie pozwalaj na taką samowolkę!

Mur przecudny, niesamowicie klimatyczny, sadź drzewka, serby, thuje, żeby zakryły to dziadostwo.
Jestem z Tobą, życzę powodzenia w załatwieniu sprawy.



____________________
Grembosia- spacerkiem po ogrodzie *** Wizytówka 2014
an_tre 20:11, 14 lis 2012


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Kasiu a ja myślę, ze ci twoi sąsiedzi to w ogóle nie myślą, traktują waszą działkę jak część nadal swojej i tu jest pies pogrzebany, nie przychodzi im do głowy, że robią wam źle, brakło im wyobraźni
nie daj się zapędzić w kozi róg i działaj, bo jeszcze szambo ci pod tarasem wykopią i będą uważali to za normalne
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
kasik778 20:18, 14 lis 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Kasiu obejrzałam patent twojego sąsiada na odprowadzanie wody z rynny i szczęka mi opadła na podłogę i tam chyba już zostanie

długo szukałam w pamięci, czy widziałam kiedyś coś tak bezczelnego i głupiego, ale nic takiego jednak sobie nie przypomniałam...

mam nadzieję, że jakoś uda ci się to rozwiązać, będę trzymać kciuki, szkoda, że trafił ci się taki beznadziejny przypadek sąsiada...

pozdrawiam serdecznie
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies