no, niesamowita sprawa ! wierzyć się nie chce, że można tak zrobić !
to kiedy pojdziesz na rozmowę ? idźcie razem z M, będzie Wam raźniej i bedziecie się wzajemnie wspierać...
pozdrawiam

Nasz karmnik a w zasadzie naszej córci

Kasiu odprowadzanie wody z terenu swojej działki regulują przepisy prawa budowlanego i inne... Nie mają prawa tak odprowadzać wody......

...masakra z tym daszkiem tez mam wiatę blisko płotu z sasiadem ale wszystko zabezpieczone - kropla deszczu do sąsiadów nie wpadnie ani płatek śniegu....wszystko obliczone i zabezpieczone jak należy, woda odprowadzona, wszystko M. robił sam... Twoi sąsiedzi to jakcyś olewacze a ta wiata i odpływ to prowizorka.... straszne....

marzena napisał(a)

no, niesamowita sprawa ! wierzyć się nie chce, że można tak zrobić !
to kiedy podziesz na rozmowę ? idźcie razem z M, będzie Wam raźniej i bedziecie się wzajemnie wspierać...
pozdrawiam

witaj Marzena, zazwyczaj staram się ograniczać na forum do tematów czysto ogrodniczych, ale trudno się nie podzielić z Wami taką sytuacją.... Wysokość daszka przełknęłam i dzięki forumowej burzy mózgów powstały fajne pomysły nasadzeń , ale odprowadzania wody z dachu nie jestem w stanie przyjąć na spokojnie....... Próbujemy się do nich narazie dodzwonić....

Regulują to przepisy Kodeksu cywilnego
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
Prawo wodne

Wodę opadową można tylko odprowadzać na swój teren, bez zakłócania warunków korzystania z sąsiednich działek jak i bez zmiany warunków gruntowo-wodnych... chyba, że w pozwoleniu na budowę dostaliśmy pozwolenie na odprowadzenie w wód do kanalizacji deszczowej.. ale dodatkowe opłaty. I jak widać sąsiad nie ma takiej możliwości ani pozwolenia.

Udokumentuj to dobrze zdjęciami (to na potem), najlepiej z datownikiem, poszukaj w necie przepisów (tych jak wyżej) powołaj się nie i wyślij lub daj pismo z potwierdzeniem odbioru nawołujące do usunięcia tej niedogodności w terminie... wyznacz jakiś... Jeżeli sąsiedzi tego nie zlikwidują, zgłoś to do nadzoru budowlanego, do wydziału budownictwa (starostwo)a jak masz straty to możesz również złożyć sprawę do sądu (kodeks cywilny).
Sąsiad nie ma prawa tak postępować. Amen

Jeszcze przepisy środowiskowe też to regulują..

asc napisał(a)

Kasiu odprowadzanie wody z terenu swojej działki regulują przepisy prawa budowlanego i inne... Nie mają prawa tak odprowadzać wody......

No właśnie, nie mają prawa, a robią....... ale ja się na to napewno nie zgodzę.

http://www.eko.powiat-chrzanowski.pl/index.php?id=52&p=news,421,show,16 - tu dobrze napisane

Ja siedzę w przepisach budowlanych, a do innych wiem, że coś gdzieś jest potrzebne

KasiaWB napisał(a)



no, niesamowita sprawa ! wierzyć się nie chce, że można tak zrobić !
to kiedy podziesz na rozmowę ? idźcie razem z M, będzie Wam raźniej i bedziecie się wzajemnie wspierać...
pozdrawiam

witaj Marzena, zazwyczaj staram się ograniczać na forum do tematów czysto ogrodniczych, ale trudno się nie podzielić z Wami taką sytuacją.... Wysokość daszka przełknęłam i dzięki forumowej burzy mózgów powstały fajne pomysły nasadzeń , ale odprowadzania wody z dachu nie jestem w stanie przyjąć na spokojnie....... Próbujemy się do nich narazie dodzwonić....

Od razu dać pismo.... i termin na podprawę.. a najlepiej wysłać poleconym.