Kasiu, zajrzałam dzisiaj na początek twojego wątku. Trochę przypadkowo bo tak mi się kliknęło. Poczytałam z zaciekawieniem. Minęło sporo czasu i bardzo dużo się zmieniło. Bardzo ciekawie opowiadasz/ piszesz o swoim miejscu do życia. Były leszczyny, wiem że już ich nie ma i sporo trudu kosztowało was ich wykarczowanie. Z dwóch sosen została chyba jedna - widać ją na którymś z ostatnich zdjęć. Masz nadal ten "odziedziczony" po poprzedniku metalowy sagan? Wypatrzyłam też taki biało obrzeżony bluszcz. Ciekawa jestem czy rośnie nadal.
Oj, poczytałabym sobie całość jeszcze raz. Może na emeryturze, bo czasu będzie więcej.

Witaj Kasiu, powoli zbliżam się do bieżących postów, obecnie jestem na wiośnie 2013 czyli już prawie jak byś miała chwilkę to rozrysowałam schemat naszego ogrodu i już jest wklejony w wątku, także zapraszam do krótkiego spacerku pozdrawiam cieplutko

Widzę, że mury rosną błyskawicznie. Będziesz miała cudownie zagospodarowaną działkę. Od razu i dom i rabaty i płot w formie muru. Wszystko świetnie zaplanowane i konsekwentnie realizowane w sposób dobrze zorganizowany. Wyrazy uznania.
Strażniczki sosny zazdroszę
Pozdrawiam i ciągle kibicuję, ale z taką pewna nieśmiałością napiszę, że już drugi raz nie chciałabym przechodzić przez etap budowy.... Ale widzę, że Ty świetnie sobie radzisz. Trzymam kciuki.

Kasiu widok przez okno piękny
życzę powodzenia i radości tworzenia
Pozdrawiam cieplutko

właśnie dlatego postaram się mieć jak najmniej dzielonych okien w domu