Przejęzyczyłam się, ja też mam jednak humus active, taki w zielonej butelce. Lałam wiosną, ale mam zamiar połać jeszcze jesienią. I trawnik i rabaty, o ile jeszcze coś tam będzie rosło po tej suszy...

Wiesz Sarenko, że podobno trawa siana na jesieni ma mniej chwastów, juz tak nie rosną jak głupie. Też zamierzam jeszcze dosiać w pozostałych miejscach. Ja siałam Dianę z Agrolandu, chociaż podobno Herkules jest bardzie odporna na suszę. Inna sprawa, że nawiozłam sobie zachwaszczonej ziemi

Andziurek, używasz tylko humus activ do trawnika, czy coś z nawozów mineralnych także?

Z własnego doświadczenia potwierdzam, że trawa jesienna ma mniej chwastów i jest ładniejsza.

Aniu, jesteś mądrą kobietą, wiedziałaś kiedy posiać Gdybym to teraz wiedziała nie siałabym trawy końcem czerwca, akurat na upały, tylko poczekała spokojnie do września. U mnie od 3 miesiący jest susza A ja "mądra" jeszcze sobie kilkadziesiąt roślinek wsadziłam
Trawy, mimo podlewania (przyznaje nieregularnego), niestety chyba nie da się uratować.

Mi się jakoś obiło o uszy, ze trawę należy wysiewać na jesieni, więc nie brałam pod uwagę okresu wakacyjnego.

U nas chyba az tak sucho nie me/ nie będzie, żebym jednka trawę odporna na susze brała- choc juz sama nie wiem. Bo głownie chodzi o duża ekspozycję na słońce i to czy trawa sobie poradzi w takie upały jak w tym roku.

Pomyśle o tych trawach z Iławy czy Graminex czy Berenbrug

O trawach z Iławy słyszałam złe opinie...że podobno duża domieszka traw pastewnych nie nadających się na trawniki ozdobne.

Marga napisał(a)

O trawach z Iławy słyszałam złe opinie...że podobno duża domieszka traw pastewnych nie nadających się na trawniki ozdobne.

Dziękuję Ci za tą opinię, na pewno wezmę ja pod uwagę.

Przeleciałam na szybko posty i na szybko kilka uwag
- przy zwięzłej, ciężkiej, gliniastej glebie pod trawnik trzeba zastosować piasek. Dużo piasku, tak by rozluźnić glebę. Dzięki temu trawa jesienią i zimą nie będzie wygniwać, a podczas upałów będzie lepiej chłonąć wodę.
- Na takiej glebie NIGDY, PRZENIGDY nie używamy torfu, bo oprócz tego, że zachowuje się jak gąbka, czyli chłonie wodę, ale jej nie oddaje, to dodatkowo wysuszony potrzebuje nawet kilku dni aby się ponownie namoczył. Torf nie ma ŻADNYCH właściwości odżywczych dla roślin.
- taka gleba potrzebuje materii organicznej - kompostu, kory i obornika. Ideałem była by mączka bazaltowa. Wszytko w dużych ilościach przekopane.

- chwasty wyrastające na ziemi przygotowanej (? - bez piasku taka gleba nie jest przygotowana, wierz mi) pod trawnik trzeba systematycznie przegrabiać. Wałować. Dzięki tym zabiegom przygotujesz idealnie równiutkie podłoże pod trawnik. Miejsce takie, po głębokim przekopaniu musi się uleżeć, nawet miesiąc. Uporne grabienie i wałowanie temu pomaga. Dzięki temu nie trzeba stosować chemii, którą to nasączysz tylko glebę... a potem będziecie biegać bosymi stopami... leżeć...Grabienie skutecznie uniemożliwia wyrastanie chwastów. Dobrze jest to miejsce kilka razy podlać, właśnie po to by chwasty wykiełkowały, czyli ujawniły się.

- hortka ma za mało wody. Trzeba wypielić wokół bo chwasty są bezwzględna dla niej konkurencją. Hortka w przyszłym sezonie jak tylko się dobrze ukorzeni będzie dawać sobie o wiele lepiej radę. Hortek nie sadzimy w kwaśnym torfie, a kupujemy np. podłoże do kwasolubnych (różaneczniki, borówka, ideałem by była kwaśna próchnica) i przekopujemy miejsce z glebą macierzystą.

Pomiędzy malinami, borówką nie może być żadna trawa. Pod borówkami możesz posadzić poziomki lub żurawinę wielkoowocową (płoży się). Maliny ściółkować możesz skoszoną trawą lub kompostem. Borówka wymaga kory, która to pomoże w utrzymaniu kwaśnej gleby, którą to lubią i poziomki i żurawina.

Kory szukaj w okolicy i sprzedawców - taniej niż w supermarketach, można zamówić luzem i będzie jeszcze taniej.

Toszka-witam Cię serdecznie!


Tam gdzie hortensja rosła nie miała chwastów,tzn pieliłam na bierząco,a teraz jest w wiadrze i stoi w cieniu tam gdzie chwasty są. wywioze ja do mamy, ja w tym roku ni będę miała jej gdzie posadzić.a sobei kupie w przyszłym roku może Phantom-bo chyba jest bardziej sztywna i posadze w cieniu.

Danusia pisała,że ziemia powinna byc przekopana,ale mój mąż nie chce tego zrobic jao,ze duzo ziemi było nawizionej,a ona kiepska,jeśli się ja przekopie to przez najbliższy rok będzie trzeba wybierać gruz, id.
glina jest na głębokości około 1 metra-chyba- mam słabe oko. musiałabym zapytać męża.

O tej korze myślałam o kupnie własnie w okolicy,ale jak czytałam to ona musi byc przekompostowana,a nie sadze by była ta dostępna

chwasty przebiły sie przez warstwę około 10 cm jaką mąż nawiózł-wyrównał. Dziś jest chłodniej to pograbię to co rozplantował

Jestem świadoma, że teren pod przyszły trawnik nie jest przygotowany idealnie, ale moja połowica nie chciała mnie słuchać


Przepraszam jesli mój "ton" pisania jest jakis oschły czy coś,ale ze względu na trudną sytuacje rodzinną nie umiem teraz inaczej.

Toszka-a powiedz mi- jak opryskac przestrzen między borówkami?? Tam mleczy od cholery...a mąz nie chce bo owoce są.....no,ale znowu zerwe darń to nic to nie da.