u mnie dziś pogoda zmienna, jak będzie jutro deszcz (przepraszam dziś ) to zamorduję bo mam trochę do wsadzenia Irenko to szczęściara jesteś, że masz wielosezonowe bo nie musisz stać teraz w kolejkach
ja to robię pierwszy raz, jak widać - pomylić końcówki patyków i ich strony, chyba nie każda potrafi czytałam, że faktycznie jest tak jak mówisz, ale jak przyjmie się choć jedna to i tak sukces
chyba faktycznie jest ta solidarność bo w podjęciu decyzji by część uli zostawić pomogła mi też inna "dobra dusza" za co jej dziękuję dziś idąc do pracy wystawiłam obie liatre na zewnątrz przy czym jedna w osłoniętym miejscu i nic jej nie było, druga na balkonie...po około 5 godzinach zadzowniła do mnie córka i pyta co robić bo ta na balkonie całkiem leży, wniosła mi ją do środka , podlała i jak wróciłam to znowu stała faktycznie są silne
mogę czytać książki ale jednak wolę praktyczne zajęcia ja miałam pecha co do kłączy z B, mikołajek mi jednak jako chyba jedyny przeżył i rośnie, oczywiście nie kwitnie jeszcze mały....myślę, że jak jeden wszedł to reszta też, to tylko kwestia czasu
Ja też nie lubię kupować bylin w marketach - cebule to co innego. Najbardziej lubię na targu, ale nie od handlarza, tylko nieraz stoją babcie z roślinami kopanymi z własnego ogródka Wiem, że to mi przeżyje zimę przynajmniej
zazdroszczę tych babć z roślinami na targu, dawno już nie byłam na takim bazarze (w pracy wtedy siedzę) i nie wiem nawet czy stoją....pamiętam tylko raz jednego handlarza, który sprzedawał rośliny na targu ale miał drożej niż w sklepie ogrodniczym, a kiedyś było na odwrót
a u mnie dziś była przepiękna pogoda, rano było zimno ale potem słoneczko grzało więc spędziłam czas w ogrodzie, jestem happy muszę luknąć na firletkę u wujka G, wydawało mi się, że jest niższa niż litra, chyba, że chodzi o ekspansywność
Teraz doczytałam o patykach...
Bo to najlepiej znaczyć od razu przy cięciu.
Dół patyka tniesz na prosto, ta końcówka która idzie do ziemi. Górę przycinasz od razu pod skosem, tak by woda spływała nie zalewając oczka-przyszłego pąka (technika jak przy cięciu róż). W ten sposób nie pomylisz nigdy dołu z górą
Za to można odmiany patyków pomylić - ja tak właśnie nieopatrznie zrobiłam
Czytam, że wczoraj szalałaś ogrodowo Pochwal się.
Jakbyś chciała nasionka firletki omszonej to mogę Ci wysłać, bo jeszcze chyba mam. A super mi się sama wysiała.