Aniu czy to musi być plan w skali? czy tylko tak ogólnie? bo ja z matmą nie żyję w zgodzie

u mnie było -17, bluszcz nie zdążyłam okryć pewnie zmarznie.....szkoda...postanowiłam kupić już nasionka i niestety , u mnie jeszcze nie ma.....no jak tu żyć????

Jana, widzę że musisz podejmować męskie, stanowcze decyzje. Nie bardzo widać na zdjęciach problemu przedogródka, ale ta tuja ogromna, piękności wątpliwej trudna do zakomponowania będzie.
Nie dawaj się rodzinie, zwłaszcza dziecko niech nie manipuluje sentymentem do leszczyny. Jak ma sentyment, to niech nową posadzi samo, gdzie indziej.
W jakim stylu chcesz mieć ten przedogódek? I czy ta altana tam musi być, od frontu? Altana służy raczej do schowania się, więc nie lokuje się jej na przodzie ogrodu, chyba że jest tylko przód ogrodu. Już lepiej żeby ta buda dla psa tam została, niż altana.
Z trzeciej strony, przez tuję, pies w budzie ma cień

Masz twardy orzech do zgryzienia z przedogródkiem, jestem ciekawa co wykombinujesz. Rozważ altanę na froncie czy masz tam osłonięte od ciekawskich spojrzeń czy nie przeszkadza ci zaglądanie do talerza. Trudno jest coś doradzić jak się na żywo nie widzi ogrodu.wszystkiego dobrego w Nowym Roku

dla mnie wystarczy ogólnie tylko krzyknij , u mnie , że już dałaś

bluszcz przemarza?
to moje nowe nasadzenia zginą bo nie okryłam

Macham północnie

Jana poczytałam trochu wstecz ... rozumiem, że chcesz ta frontową część zmienić w bardziej reprezentacyjną? A wchodzi w grę przeniesienie np. budy za dom?
Zrób może też zdjęcia od wjazdu wejścia

I polecam męskie decyzje: szybkie i ostre