niestety, a u niektórych prawdziwe przedwiośnie, trzeba się chyba przenieść widziałam, że u Ciebie też spędza sen z powiek stojąca woda.... tu moja tuja...jak powiedziałam Mojemu, że może pójdę i wybiorę wodę bo boję się, co będzie jak przyjdzie mróz to popatrzył na mnie takim wzrokiem ale to nie jest tak łatwo jak w szpalerze wypadnie ci jedna tuja, a masz ją w środku, ona ma z 12 lat
Hej To ciemiernik korsykański, ma zdrowe pąki i zakwitnie, jak nie dopadną go przymrozki wiosenne. Zarzuć mu włókninę, ochroni też przed różnicą temperatur dzień- noc. Jak zakwitnie będziesz miała dużo siewek i dużo nowych roslin
A stojąca woda się nie przejmuj, zawsze przy roztopach tak jest. Tydzień, dwa i nie będzie to problem.
jutro go przykryję zatem bo cały tydzień późno przychodzę z pracy i nic nie widać, dobrze, że u mnie 4 plus....i pada...ten ciemiernik mi trochę przemarzł tyle własnie ile wystawał ponad poziom śniegu i musze go uratować, bo ten w tym roku kupny wygląda bardzo marnie i nie wiem czy dotrwa wiosny
Jana a moze sypnij tam ziemi? Troche wody sie wyleje, troche wsiaknie, korzenie moze beda bardziej zakryte jak woda zniknie i mniej narazone na uszkodzenia... Nie wiem tak tylko pomyslalam
Ciemiernik chyba zakwitnie, paki dopiero pewnie wyjdą, liście brzydkie wytniesz, puści nowe
Woda wsiąknie, nawet u mnie 2 dni stała.
Co do tuji, może tam ciut pogrzeb, to szybciej woda wsiąknie, ale nic nie powinno byc.