Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sprzeczność w ogrodzie

Sprzeczność w ogrodzie

Jana 20:59, 09 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Anda napisał(a)
Heja Obejrzalaś sobie te bzy czarne? Kupujesz jakiś?
Co do hortensji to odmianie Endless Summer mrozy nie straszne
oglądnęłam bardzo ładne, nie widziałam takich u siebie, będę szukać ale dopiero na wiosnę , idę polukać na tę hortensję
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Jana 21:03, 09 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Milka napisał(a)
Muszę oblukać tę hortensję, choc ogrodowe od 3 lat żyją i kwitną, ale jak mrozy będą, to nawet u mnie nie poradzą sobie..chyba..pozdrawiam
ale trzeba przyznać, że ogrodowe są bardzo ładne , mam tę jedną, którą dostałam w prezencie od mamy, żal się pozbywać nawet jak nie kwitnie ...
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
lojalna_ 08:35, 10 lis 2015


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Ogrodowe faktycznie jak maja zaciszne miejsce to wielu ogrodach cieszą oko przez lata bez odkrywania. Są piękne chyba warko ryzykować , zawsze mniejsze można okryć.
____________________
Jola Lawendowy zawrót głowy
07_Rene 09:53, 10 lis 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Sama się teraz zastanawiam po tych wszystkich głosach, czy nie wykopać swojej ogrodowej do doniczki... choć posadziłam ją w osłoniętym miejscu
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
jona 10:40, 10 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
MiloslawaIwaniecPlizga napisał(a)
Kurczę jak czytam o tym zimowaniu hortensji u Was to zastanawiam się czy nie przerzucić się na bukietowe tylko i wyłącznie.Mam dwie ogrodowe w gruncie-na razie małe sadzonki,miejsca chyba dość zaciszne,okryje i zobaczymy.Nie mam gdzie za bardzo przechowywać,garaż dopiero powstaje,ponadto jest cały zagracony badziewiem i nie ma nawet bramy więc ciepło w nim zbytnio nie będzie.
U mnie pod pracą jest taka wielgachna ogrodowa h.i w tym roku kwitła jak szalona a nikt jej nie okrywa na zimę
Może to kwesja wielkości rosliny a może zaciszności miejsca,a może zimy są teraz słabe i dlatego


A piwnicy nieogrzewanej nie masz? Ogrodowa dobrze zimuje i w ciemnej piwnicy tylko trzeba oberwać jej listki. Szkoda, żeby nie kwitła.
Jeżeli nie ma wyjścia to opatulaj. Trzeba pamiętać jeszcze o wiosennych przymrozkach i w razie dużych nocnych spadków temperatury osłaniać ją wiosną również w nocy.
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
Jana 20:20, 10 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
lojalna_ napisał(a)
Ogrodowe faktycznie jak maja zaciszne miejsce to wielu ogrodach cieszą oko przez lata bez odkrywania. Są piękne chyba warko ryzykować , zawsze mniejsze można okryć.
ja się z tym zgadzam. Nie mam dużego doświadczenia z hortensjami, ogrodowe mam trzy z czego jedna mi zakwitła góra dwa razy, mimo że każdej zimy ją okrywałam. Za to jak zakwitła to był widok do tej pory pamiętam...moim zdaniem zaletą ogrodowych jest to , że mają sztywne pędy i ładnie się prezentują, a ten wybór kolorów -bajka
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Jana 20:22, 10 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
07_Rene napisał(a)
Sama się teraz zastanawiam po tych wszystkich głosach, czy nie wykopać swojej ogrodowej do doniczki... choć posadziłam ją w osłoniętym miejscu
ja moją przesadziłam, mocno podlałam, a wczoraj widziałam, że liście jej trochę opadły, sama nie wiem co robić..jutro reanimacja
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Jana 20:27, 10 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
jona napisał(a)


A piwnicy nieogrzewanej nie masz? Ogrodowa dobrze zimuje i w ciemnej piwnicy tylko trzeba oberwać jej listki. Szkoda, żeby nie kwitła.
Jeżeli nie ma wyjścia to opatulaj. Trzeba pamiętać jeszcze o wiosennych przymrozkach i w razie dużych nocnych spadków temperatury osłaniać ją wiosną również w nocy.
Joasiu, ja moją każdej zimy okrywałam agrowłókniną i zawsze przemarzała...nie kwitła..teraz się zastanawiam co się kiedyś stało, że miała piękne kwiaty, czyżby zima była łagodna? A kiedy trzeba oberwać te listki? I wszystkie? Czy mam czekać, aż same opadną?
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
jona 00:44, 11 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Jana, jeżeli zimujesz na dworze to masz w tym większe doświadczenie ode mnie, więc rób tak jak robiłaś czyli nie obrywaj liści . Ja zimuję w ciemnej piwnicy i wtedy przenosząc hortensje obrywam jej liście.
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
Jana 07:26, 11 lis 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
jona napisał(a)
Jana, jeżeli zimujesz na dworze to masz w tym większe doświadczenie ode mnie, więc rób tak jak robiłaś czyli nie obrywaj liści . Ja zimuję w ciemnej piwnicy i wtedy przenosząc hortensje obrywam jej liście.
Joasiu, a może właśnie źle robiłam nigdy nie obrywając liści? Sądziłam, że same opadną, wyschną i będzie dodatkowa ochrona...
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies