Proszę poradź. Próbowałam pozbierać wszystkie liście opadłe z róż z czarną plamistością, by grzyb nie przezimował. Ale nie dam rady... teraz jeszcze dopadło mnie choróbsko. Mam taki plan by po zimie zebrać wszystko wokół krzaczka, choćby z korą. Czy myślisz że wystarczy? Czy zalecana jest dezyfekcja ziemi wokół róż, ktoś kiedyś polecał jakiś preparat, ale już nie pamiętam kto...

Anda. Mączka bazaltowa to również pożywienie dla fauny glebowej i to bardzo ważne. Mączki ze skał i te pochodzenia wulkanicznego zawierają w sobie całą gamę makroskładników potrzebnych roślinom do przemian metabolicznych. Słusznie zauważyłaś, że mączka bazaltowa pod roślinami kwasolubnymi nie spełnia już tak ważnej roli. Środowisko kwaśne jest ubogie w bakterie i drobne organizmy glebowe. Jest to świat grzybów które żyją w symbiozie z korzeniami roślin i to o nie musimy dbać i zapew ić im jak najlesze warunki do rozwoju.

Anda. Mączka bazaltowa to również pożywienie dla fauny glebowej i to bardzo ważne. Mączki ze skał i te pochodzenia wulkanicznego zawierają w sobie całą gamę makroskładników potrzebnych roślinom do przemian metabolicznych. Słusznie zauważyłaś, że mączka bazaltowa pod roślinami kwasolubnymi nie spełnia już tak ważnej roli. Środowisko kwaśne jest ubogie w bakterie i drobne organizmy glebowe. Jest to świat grzybów które żyją w symbiozie z korzeniami roślin i to o nie musimy dbać i zapew ić im jak najlesze warunki do rozwoju.

Malgosiu, nie przejmuj sie az tak bardzo liscmi. Zamiast je zbierac, to posyp je kompostem. Organizmy glebowe i dzdzownice zajma sie liscmi i grzybami. W Rosarium Zweibrücken tez juz nie zbiera sie lisci. Tamtejsi ogrodnicy nie stwierdzili zadnej roznicy w wystepowaniu chorob przy pozbieranych lub nie pozbieranych lisciach
Dezynfekcja to zabijanie wszystkich grzybow, rowniez pozytecznych.

Mączkę bazaltową możesz dawać pod wszystko, chyba oprócz kwasolubów. Jednak i tutaj jest tak, że to nie jest mus. Mączka dobrze działa na glebę, zwłaszcza gliniastą. Rośliny mogą lepiej rosnąć dzięki niej, ale bez mączki też urosną. Dla mnie musem jest dawanie kompostu, reszta jest opcjonalna

Jak się sprawuje u Ciebie Young Lycidas, przyrasta ładnie? Moja została podgryziona, więc już nie mam.
Widziałam len, nasionek też dużo, może pojawią się siewki na wiosnę.
Pytałaś o kartuzka, sam się wysiewa ale w ilości, którą na razie skrupulatnie zagospodarowuję.

Oj chyba nie znam nic porządnego. Są jakieś środki do wsadzania do ziemi, ale podobno niezbyt skuteczne. Czytałam o mieszance ze spirytusem. Próbowałaś?

Tak czytałam w Gardenersach, ale jakie to są proporcje, znasz może?Bo było dość lakonicznie.

90 ml Spiritus
140 ml woda
3 krople ludwika

Nie pryskac po kwiatach.

To z netu wiec nie wiem, czy zadziala, ale trzymam kciuki