Waclaw napisał(a)

Myślę, że nie ponieważ w dużych sieciach powszechnie są sprzedawane róże bez nazw z podanym jedynie kolorem oraz informacją nt wysokości

W uk nie do konca tak jest. Czytalam tutaj, ze dziewczyny kupuja Austinki bez nazwy w lidlu czy innych marketach budowlanych,ale np w angielskich lidlach ich nie ma, tzn austinek nie bylo (odkad chodze), chociaz faktycznie bywaly kiedys tylko z opisem koloru, ostatnie 2-3 lata juz nie. W marketach budowlanych tym bardziej, wszystko jest opisane odmianowo. Nawet w poundshopach (tak, bywaja roze w balocie za funta, nawet kupilam kronenburg, ale padla)sa opisane! Specjalnie patrze za tymi rozami, zachecona wynikami polowan. W innych supermarketach tez rzadko sa roze wlasnie tylko z opisem koloru, najczesciej dotyczy to roz piennych z jakiegos dziwnego powodu.

F ma je pod 'klasyczne roze angielskie', zajrzalam tam przypadkiem, bo ogladalam roze zazwyczaj pod wzgledem hodowcow albo kolorow.
I tak, tam sa takie roze jak: auscot, auscat, auscrim, ausmary, ausmas, gardener's friend and louise clements, ktora jest wychodowana przez kogos innego.

Przyszłam się pochwalić , kupiłam 3szt Viburnum farreri Nanum, dziękuję za pomysł

Ewo różane dysputy to nie dla mnie. Ale o polepszaniu gleby już jak najbardziej. Na razie skupiam się na produkcji kompostu.

Margerytka40 napisał(a)

Przyszłam się pochwalić , kupiłam 3szt Viburnum farreri Nanum, dziękuję za pomysł

Super, bardzo się cieszę Mam nadzieję, że spełnią oczekiwania

Gosialuk napisał(a)

Ewo różane dysputy to nie dla mnie. Ale o polepszaniu gleby już jak najbardziej. Na razie skupiam się na produkcji kompostu.

Jeszcze nie dla Ciebie Masz taki teren, że mogłabyś posadzić piękne dzikie róże, chociażby jako naturalny żywopłot. Nie po całości oczywiście, ale taki fajny kawałek.

Apropo's kompostu i naturalnego wzbogacania fauny i flory - znasz benjeshecke?
https://www.pinterest.de/pin/452048881334111407/
https://www.pinterest.de/pin/348254983662835614/
https://www.pinterest.de/pin/226305949999499058/
https://www.pinterest.de/pin/508484614151985116/

Pierwszy raz widziałam ją w Landhaus Ettenbuehl. To bardzo naturalny sposób wygradzania kawałków przestrzeni, a równocześnie miejsce do zamieszkania dla różnych pomocników ogrodowych (ptaków, owadów, jaszczurek itp.).

Witaj Ewo
Dziękuję za odwiedziny
Jakbyś miała chwilę i chęci rozwiniesz może myśl z uskokiem i jak widzisz przejście ze ścieżki garażowej do głównej?

Ewuniu, ja jeszcze ostatnie pytanie o to użyżnienie ziemi piaszczystej. Jeśli zdobędę kompost(niestety ale tylko taki kupiony w workach) i chciałabym rozsypać go z mączką bazaltową na tą rabatę piaszczystą przy ulicy to kiedy najlepszy jest czas na to? Czy teraz jeszcze mogę? Czy mam do wiosny czekać?
Pozdrawiam.

Basiu, zanim Ewcia przyjdzie to Ci napiszę:
lepiej teraz
ziemia osiądzie, "przegryzie się" i na wiosnę będzie można od razu sadzić

kasiab napisał(a)

Witaj Ewo
Dziękuję za odwiedziny
Jakbyś miała chwilę i chęci rozwiniesz może myśl z uskokiem i jak widzisz przejście ze ścieżki garażowej do głównej?

Byłam

basia3012 napisał(a)

Ewuniu, ja jeszcze ostatnie pytanie o to użyżnienie ziemi piaszczystej. Jeśli zdobędę kompost(niestety ale tylko taki kupiony w workach) i chciałabym rozsypać go z mączką bazaltową na tą rabatę piaszczystą przy ulicy to kiedy najlepszy jest czas na to? Czy teraz jeszcze mogę? Czy mam do wiosny czekać?
Pozdrawiam.

Asia już napisała, że możesz teraz. Trochę go przegrzeb z ziemią, żeby nie usechł tak po prostu leżąc na wierzchu