Ewa, fusy mam, igły mam tylko cisowe. Siarki i nawozów zakwaszających nie mam.
Ziemię przygotowałam sobie już ok. 2 tyg. temu. Ziemia rodzima z dużym dodatkiem kompostu, niewielka ilość torfu, maczka bazaltowa i obornik granulowany dają mi pH 6 (naprawdę torf w ilości szczątkowej). Będzie dobrze czy jeszcze coś dokupić i sypnąć?
To na siarkę i tak będzie za krótko. Powinnaś go jednak wyściółkować bardziej kwaśno, czyli kawą wymieszaną z kompostem. Podlewać wodą deszczową. On nie lubi wapnia. Spróbuj, najwyżej będziesz zakwaszać Nawozy zakwaszające można przecież kupić. Jednak to robiłabym dopiero w przyszłym sezonie.
Igły cisowe nie zakwaszają
Ile będę potrzebowała zakwasu pod jednego klonika? Mamy piekarnię w naszej miejscowości i sympatycznego właściciela.
Po jakim czasie od dodania zakwasu do ziemi, mogę sadzić drzewko?
Helen, nie bądź niecierpliwa . Klona dajesz do dużo większej donicy. Robisz mu mieszankę - ziemia rodzima + kompost + ziemia liściowa + garstka - dwie fosforu (ja daję superfosfat wzbogacony, do kupienia w zwykłym ogrodniczym - na korzonki). Szykujesz stanowisko. Aaa, jeszcze cóś - mączka bazaltowa jest zasadowa chiba, lepsza (chiba) jest granitowa. Na zimę dołujesz drzewko w miejscu docelowym. Gleba się kitwasi, korzonki klonowe rosną w większej donicy, na wiosnę wykopujesz donicę, przekopujesz stanowisko, wsadzasz, palikujesz, podlewasz - i się cieszysz, bo ROŚNIE!!! Słowo, warto być cierpliwym i czekać . Sprawdziłam, polecam!
A zakwas zrobisz siama - chcesz, to przyjdę do Ciebie i napiszę co i jak
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Ewuś, Ciebie też dopada zmęczenie materiału … To zrób sobie "wakacje" i przez chwilkę nie myśl o ogrodzie. Będzie dobrze...
Współpraca mężczyzn... Ja z eM-em nie mam problemów, ale czasem muszę wymóc na moim Tacie podjęcie jakichś działań. Zauważyłam, że komunikaty wprost zazwyczaj odbijają się od ściany, więc zaczęłam używać presji (presyjki malutkiej ) podprogowo - jakieś komunikaty/informacje rzucone mimochodem, zazwyczaj gdzieś obok, do innego słuchacza, ale w obecności zainteresowanego... Jakieś planowanie, jakieś drobne zakupy w ramach przygotowań do działań konkretnych... Fakt, trzeba mieć do tego cierpliwość i starać się nie wypuścić z siebie atomowego grzyba w chwilach frustracji, ale... U mnie to działa. Teraz jestem na wakacjach i Mama donosi uprzejmie, że złomowisko zniknęło jak sen złoty, a nawet żywopłot, taki byle jaki do wymiany - "się wykarczował"! A nic o tym nie mówiłam! Jedno jest pewne - do nich trzeba sposobem Uszy do góry, Ewuś, dasz radę - prędzej czy później
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.