To ja chyba ją przesadzę do ziemi, tylko czy ścinać ją, czy zostawić jak jest? I jeszcze jedno, jak dużo miejsca jej zostawić? Kupiłam wiosną małego kikutka, a teraz całkiem pokaźny krzaczek urósł, do tego taki długaśny odrost (nawet się zastanawiałam czy nie ciachnąć ale wypuścił pąki).
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Ewuniu, od wczoraj dyskutujemy u Hani - Gruszki o maniu i niemaniu drzew, jak również o relacjach sąsiedzkich z nimi związanych. Powiedz, czy tam, gdzie żyjesz, jest na to jakiś cywilizowany sposób - żeby drzew bezmyślnie nie niszczyć, żeby przy ich pomocy nie robić bliźniemu , co tobie niemiłe... Bo mam od jakiegoś czasu niemiłe odczucie, że u nas drzewa to takie zło wcielone...
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Dziękuję Agato Gra światłem jest dość trudna bez drzew i żeby sobie ułatwić robotę przy robieniu zdjęć muszę posadzić choć jedno dodatkowe drzewo.
Chandra odpuściła, ale przed targami jesiennymi mam tyle roboty, że do ogrodu wychodzę tylko po pomidory
Nie musisz jej ścinać, bo jest przecież w donicy, czyli wszystkie korzenie są na miejscu
Zakopczykuj ją zimą, jak przyjdą mrozy, a zetnij dopiero na wiosnę.
Tutaj regulują to wszystko przepisy. Im wyższe drzewo, tym większa odległość od płotu. Np. drzewo rosnące do 4m musi mieć odległość 2m od płotu. Żywopłot do 2m musi być w odległości 0,5 m od płotu.
Jeśli ktoś nie trzyma się przepisów, a sąsiad ma coś przeciwko odległości drzewa, to regulują to czasem nawet i prawnicy. Jeśli sąsiad nie ma nic przeciwko, to jest ok.
Tutaj też ludzie są różni. Niektórym przeszkadzają liście, innym (np. moim) ptaki przylatujące do karmnika.
Najbardziej podoba mi się podejście do zieleni w Holandii. Tam zieleń jest szanowana, a kultura ogrodowa bardzo rozwinięta. Uwielbiam tam bywać. Polecam każdemu. Tam nawet przedogródki i zieleń miejsca często zachwycają. I wszędzie widać drzewa, dużo drzew.
Ja jestem za maniem drzew Najlepiej liściastych, bo takie najbardziej lubię.
Przeciwko drzewom pewnie ludzie nic nie mają, ale utarło się, że w ogrodach warzywa, w sadzie owocowe, a drzewa w lesie. Jak się ma mały areał, to na wielkie drzewa/bo kiedyś takie będą/ nie ma miejsca. To nie parki przy pałacach, a ogrody przy domu.
Stąd zdziwienie/ moje też/ jak ktoś sadzi sobie platany, na ten przykład.
Ale ja jestem starej daty, każdy metr ziemi się liczył u mnie do produkcji żywności.
A wy i tak posadzicie u siebie co będziecie chcieli.
Haniu, kłaniam się niziutko . Platany też mnie zadziwiają, natomiast jest teraz sporo odmian niższych, bardziej kompaktowych, o koronach nie tak rozłożystych... Myślę, że chodzi o tę wrażliwość na innych i zachowanie balansu pomiędzy tym, co u mnie, a tym, co wokół mnie . Pozdrawiam Cię i życzę dobrego dnia
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Aaaaale masz PRZEPIĘKNY widok z tarasu, po prostu cudnie..poczytałam u Ciebie o domkach dla owadów i będę miała do wymiany. Człowiek cały czas się uczy. Chciałam Cię prosić o pomoc. Dyskusja u Doliwki o rajskich jabłoniach wzbudziła moje wątpliwości, czy mogę posadzić taką jabłonkę dość blisko domu, naprzeciwko kuchennego okna tak, jak zaplanowałam. Teraz rośnie tam lilak formowany na drzewko, niestety o tej porze już niezły z niego „drapak”. Ale dwa lata służył zimą jako karmik dla ptaków. A ja razem z kotami miałam telewizje.. Pomyślałam, że rajska jabłonka, będzie dla niego idealnym zastępstwem. Oczywiście kupiłam „sercem” i nawet nie wiem jaka to odmiana. Mam pytanie w jakiej odległości od domu najlepiej ją posadzić ?