Faktycznie, trzeba cofać się ale rozumiem i podzielam zachwyty nad fotkami. Niby ta sama roślina a Twoja jak z bajki.
Moja biała kamasja drugi rok z rzędu ma skarlony kwiat. Chyba ją wykopię i zmienię miejscówkę.
Ewo, czy Ty masz lub pokazywałaś w relacjach z podróży ogrodniczych La Villa Cotta?
Mam takie samo podejscie do opryskow jak ty. Mszyce zostawiam,po jakims czasie znikaja. Jedynie jak juz widze, ze cos juz prawie pada i jest to choroba grzybowa, to pryskam czyms biologicznym.
Okej okej, poczekam cierpliwie, ale jesienią już nie ma zmiłuj Rób fotki a kupować możesz w sumie wszystko, co Ci się podoba i pasuje do stanowiska, tylko od razu w większych ilościach
Tak sobie ostatnio pomyślałam i rozmawiałam na ten temat z koleżanką, że nadmierna wstrzemięźliwość w kupowaniu roślin prowadzi do bólu głowy i przewidywalnych nasadzeń
Reniu
Ośmiał na razie jest ładny, ale to dopiero początek lata. Przypuszczam, że mojego też będę później wyrywać...
Mógłby być mączniak, ale naparstnice są w sumie bardzo odporne. Dziwne. Oglądałaś liście od spodu? Na początek mogłabyś zastosować oprysk ze świeżym mlekiem, wiesz, 9:1.
Niestety, nie znam żadnej strony z opisem zapachu irysów. Jak znajdziesz to daj znać Kiedyś znalazłam stronę z opisem zapachu piwonii, bo niektóre też mniej pachną albo wcale.
A czy ja sie o nasionka orlay moge usmiechnac.
Mialam....
no i w zeszlym roku wysialam, wyrosla, zakwitla, zebralam nasiona i ... no wlasnie wysialam je w tym roku i wyrosly i Spigeleiblumen... a orlayi w tym miejscu gdzie byla rok temu tez nie ma
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Pokazywałam na pokuszenie oczywiście Mnie też uwiodły po prostu na jednym kiermaszu roślinnym. I kupiłam je kwitnące w doniczce, żeby nie czekać do jesieni
Winowajca niestety nieznany. Teraz zakwitły mniejsze białe i na razie są
Moja knautia to jakaś siewka. Na pewno nie matka. Tą mam już tylko jedną i jeśli mnie wkurzy, jak i inne matki, to po wysianiu się jej pozbędę One niestety po jakimś czasie dostają mączniaka. Dlatego tyle ich usunęłam. Teraz mam w sumie pięć, cztery bordowe i jedną lawendową. One lubią mieć sucho. Jedną mam na łączce i ta rozwija się najlepiej.