Ewa, obiecuję, że się postaram z tym wątkiem, bo aż mi głupio, że tak z uprzejmości Waszych korzystam, ale ten mój wątek to raczej z tych wołających o pomoc, a nie pokazowych będzie
Z kupowaniem już się nauczyłam, żeby nie po sztuk 1 tylko więcej - ale cały czas nie potrafię ogarnąć tego jak sadzić - wiadomo, chce się mieć busz od razu, ale też wiadomo, że rośliny się rozrosną - tu mam mega problemy decyzyjne jak te rośliny rozstawiać
A z zakupami roślinnymi to teraz ogólnie jest problem - w necie kolejki (miesiąc już czekam na moje pierwsze nie-kompulsywne zamówienie ) a u mnie stacjonarnie to bida z nędzą - a nosi mnie na zakupy, oj nosi
Pocieszylas mnie, ze zostala Ci tylko jedna matka
Ja mam jedna, od lat, i lapala maczniaka znacznie pozniej niz teraz. Wiem, ze lubia sucho, dlatego rosnie tam, gdzie ciezko dociaga sie waz ogrodowy, a ziemia najmniej gliniasta, a wlascicie to taka mocno przepuszczalna w wyzszej wastwie. Do tego mega sucho, bo nie pada od dawna. Podlewalam raz, kilka dni temu, ale sucho jak na pustyni (mega wiatr, wysokie temperatury, zupelnie nie majowe)
Bede robic porzadki w tamtej czesci, wiec zastapie stara rosline mloda, ale dopiero jesienia, bo juz za pozno, niestety i z doswiadczenia wiem, ze rosliny przesadzane padna.
Siewki powtarzaja kolor matczyny?
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Ewo, mam jeszcze pytanie rozane. NIe jestem pewna kolorow roz (czesc nie ma juz nalepek, i calkiem mozliwe, ze jesli posadze je teraz, to jesienia/zima czeka je przeprowadzka. Rosna w donicach, tyle ze slabo im tam, i sie zastanawiam, czy nie zadolowac je z donica na rabacie?
Beda mniej wysychac, dolem na pewno wyjda korzenie, moze dzieki temu lepiej zniosa przeprowadzke? Ale moze lepiej posadzic, i przesadzic?
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
moje kamasje juz kwitna, jak co roku piekne, coraz bardziej zageszczaja sie w masie, na poczatku pojedynczy kwiat teraz kilka lodyg. w jakim miejscu macie posadzone kamasje? u mnie sa w bardzo zyznej glebie trzymajacej wilgoc, slonce popołudniowe i zachodnie. w piachu na sloncu nie chcialy rosnac, choc we Włoszech wlasnie tak sadza.
Knautia rosnie bardzo blisko ale juz inne warunki pod 5 cm zyznej ziemi piach, słonce podobnie jak u kamasji, nie grzybiała, rosnie przy judaszowcu, sosnach, pęcherznicach. do towarzystwa ma dodatkowo krwisciag, orliki i szałwie. ot taki misz masz jak to u mnie
Ewa, co robic. Bije sie z myslami, moj klon Ryusen umiera od mszycy, az czarny, sa na nim dwie biedronki ale postępów od tygodnia nie widze, do tego to biedronki azjatyckie inwazyjne. Moze je zdjac i popsikac systemicznym, za tydzien z klona niewiele mi zostanie. Juz mam 2 szt. ktore zzerała mszyca a w korzeniach pędraki. Nie wiem czy dadza rade odbic. Żal, bo ładne i sporo mnie kosztowały.
Aniu, doczytałam, że egzemplarz Karoliny rośnie szybko Mój rośnie powoli. Mam go tak samo długo, jak śś czyli chyba od 2016, a ma teraz dopiero 1,5m. Ok, jak go sadziłam to miał chyba 10 cm Na dodatek rośnie w miejscu dość suchym, otoczony wszędobylskimi malinami