Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z koniczynką

Ogród z koniczynką

Rumianka 21:35, 09 gru 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10984
Kordina napisał(a)
O ho, ho, jak miło mieć potwierdzenie Chyba też wejdzie w Twój kanon domowy

Zdecydowanie tak...zasmakowało wszystkim domownikom...a mnie roboty przy tym niewiele przybyło...

Basieksp napisał(a)
No super aż mi zapachniało, ale jest noc i nie będę podjadać

Nasz Basiu silną wolę...i tak trzymaj

anpi napisał(a)
Ale kusicie goloneczką!

Nie spodziewałam się, że będzie taka pyszna...

____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 21:38, 09 gru 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10984
sylwia_slomczewska napisał(a)

Nie tylko byś nie zarobiła, ale i oddała nie jedną Nie wiem jak u mnie z chorobą morską by było, ale już samo to, że trzeba przejść po kładce nad głęboką wodą powoduje, że po morzu nie pływam, po rzece jeziorze owszem, bo wody jako takiej się nie boję, jakoś tam pływać umiem, ale musze wiedzieć, ze do brzegu dopłynę lub, że do dna mam na tyle, że jak się od niego odbiję to po powietrze na powierzchnię dotrę. Innej opcji nie ma. A mój syn, który jako dziecko miał potworną chorobę lokomocyjną, a morską dostawał jak się plażą przeszedł( nie zmyślam)jako dorosły nie tylko płynął po Bałtyku , ale na platformie wiertniczej spędził pół roku. I choroby nie miał.

Nasze fobie i lęki siedzą pewnie w mózgu i stąd się bierze całe zamieszanie emocjonalne, z którymi przyszło się nam mierzyć no i z nimi żyć...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Kordina 22:09, 09 gru 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Fobie są jak programy, które nam kiedyś ktoś, przypuszczam w dalekim dzieciństwie zaimplikował. Można pozbyć się ich jeśli ma się dostateczną motywację, mówię to ja, która osobiście pracowała z lękami przed wodą (wrzucana przez wujka do morza i jeziora w wieku lat 5 i 6), grząskim terenem i pająkami. I odrzuceniem
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Rumianka 22:29, 09 gru 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10984
Kordina napisał(a)
Fobie są jak programy, które nam kiedyś ktoś, przypuszczam w dalekim dzieciństwie zaimplikował. Można pozbyć się ich jeśli ma się dostateczną motywację, mówię to ja, która osobiście pracowała z lękami przed wodą (wrzucana przez wujka do morza i jeziora w wieku lat 5 i 6), grząskim terenem i pająkami. I odrzuceniem

Lęk przed wysokością i wodą prześladuję mnie od dawna...lęk przed wodą towarzyszy mi od momentu gdy na naszych oczach topiła się moja siostra, ale po wielkich trudach mój eM ją uratował (jestem dumna, że takiego bohatera mam w domu), natomiast lęk wysokości, to nie wiem skąd...pewnie w "gienach" przekazany przez rodzicieli... czy cóś
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Magara 23:30, 09 gru 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9050
Kordina napisał(a)
Fobie są jak programy, które nam kiedyś ktoś, przypuszczam w dalekim dzieciństwie zaimplikował. Można pozbyć się ich jeśli ma się dostateczną motywację, mówię to ja, która osobiście pracowała z lękami przed wodą (wrzucana przez wujka do morza i jeziora w wieku lat 5 i 6), grząskim terenem i pająkami. I odrzuceniem

Eh, też mam takie doświadczenia wodne, w podobnym zresztą wieku - wrzucanie (też przez wujka ) do wody na środku jeziora Strasznie się wtedy wody bałam. Ostatecznie się przemogłam i nauczyłam pływać, ale tu zagrały inne elementy
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Basieksp 23:34, 09 gru 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12410
A ja Wam powiem, że jak naprawdę trzeba coś zrobić, ale tak naprawdę, jeśli nie mamy wyboru, to lęki gdzieś się chowają.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Kordina 14:43, 10 gru 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Teraz tłustego pająka krzyżaka biorę w rękę bez problemu, (ciekawe że cała rzesza robali nie robiła na mnie wrażenia?) a nogi od dna nauczyłam się odrywać pływając w wieku ok 40 lat, myślałam wtedy, że zawojowałam cały świat i że mogę wszystko (jak w piosence) takie to było wyzwalające uczucie
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Basieksp 20:23, 10 gru 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12410
No, ale żeby nie było, że ja się niczego nie boję mam swoje dziwactwa nie lubię liszek i białych robali
No i nie pojadę z moją rodzinką do parku linowego, raz byłam, dawno, wystarczy, do tej pory się ze mnie śmieją, że taka odważna byłam No i są teraz tego skutki uboczne, jak wchodzę na wysoką drabinę, ale wysoką, to kolana mi się trzęsą
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Rumianka 15:03, 11 gru 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10984
Ha, ha...nie ma to tamto...czegoś trzeba się bać... ale tak tylko trochę...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 09:49, 20 gru 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10984
Święta za pasem, a pogoda sprzyjająca działaniom ogrodowym...Kończąc sezon ogrodowy cieszyłam się, że już wszystko mam zrobione i tylko czekać wiosny... Mogłoby tak być, gdyby eM nie wymyślił następnej pracy. Zaznaczę, że to z reguły ja wymyślałam coś do zrobienia, a tym razem trafiło na eMusia.

Wymyślił dodatkową drewutnię z tyłu domu, a żeby przystąpić do prac przygotowawczych tej budowy, należało przestawić kompostownik w inne miejsce (mamy 2 szt o takiej samej wielkości obok siebie). Wcześniej trzeba było go jednak opróżnić...
Ufff i opróżniony. Pusty kompostownik ani drgnął, mimo, że bez dna...wykonany jest z dość grubych dech, wielkości w podstawie 1,5m X 1m wysokości 1,4m. Po wielkich wysiłkach udało się go przestawić obok drugiego kompostownika ale na drugą jego stronę. Następnie chcemy obciąć z góry na dół jeden bok o 0,5m, żeby było 1m x1m x 1,4m. Trochę gimnastyki z tym będzie, ale to już praca dla eMa, natomiast ja, żeby nie marnować czasu przystąpiłam do uprzątania rabaty przy schodach domu. Przeróbkę tej rabaty planowałam dopiero wiosną, ale gdy eM zajęty jest swoimi sprawami, to ja też działam. Narobiliśmy się, że nawet zdjęć nie zrobiłam tej rozpierduchy, to "rewoluszyn na "wielką skalę"...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies