Moje puki co po zimie mnie doprowadzają do rozpaczy, a przynajmniej większość i nie wiem czy właśnie tych się nie pozbędę na dobre
Dzięki w imieniu Szczurka
Domyślam się, że u Gosi byłaś i cieszę się, że do mnie zajrzałaś (ja u Ciebie jestem na bieżąco....ale cichaczem...żeby znów z czymś nie wyskoczyć )
Bardzo się cieszę z propozycji...tym bardziej, że nasionkowy kwitnie dopiero w kolejnym sezonie...a adres już masz ....sugerowałaś mi posadzenie irysów przed furtką
Myślałam o tym i między innymi dlatego to wszystko hoduję, dzielę, moczę patyczki itd.
Nie wiem co z tych nasionkowych przeżyje...bo raczej nie wszystko co wyrosło wytrwa do dorosłości....nie wiem - to moje pierwsze wysiewy.
Posadziłam patyczki hortensjowe i wszystkie mają już listki.
Korzonków pewnie brak...ale boje się zaglądać, żeby nie spaprać.
Wiesz może po jakim czasie będzie coś wiadomo?
U wszystkich patyczki się sprawdzają, a ja chyba coś źle robię.
Pisałam kiedyś o dereniach.
Ponoć są bezproblemowe, ucinam, ukorzeniam i mam....ale nie u mnie....
Wsadziłam do wody i następnego dnia już puszczają listki....korzonków brak....w pewnym momencie listki usychają i koniec hodowli.
Drugi raz pomoczyłam....to samo...listki....posadziłam do doniczki.....rośnie....aż pewnego dnia listki umierają i klops.
Co ja robię źle?
Pewnie teraz z hortensjami będzie to samo...
Faktycznie, na liście są ciemierniki Dopisałam, a że ostatnio mam kompletny rozgardiasz..to za tydzień się upominaj czy wysłałam. Jak nie wyśledo tygodnia to znaczy że jestem w wariatkowie lub na SOR.
Nie pamiętam z czym wyskoczyłaś.. a ciofać nie będę.. z powodu wariatkowa.
Teraz wsadzam od razu do ziemi.. jak Irenka.. i może być coś z tego było, ale rok temu przy wycinaniu bylin... wycięłam i wsadzone patyki :0 Taki zapitol to ja mam.. ale kilka się zostało i się ukorzeniły
Faktycznie pod ciemiernikowo rozmawiałyśmy o orlikach....
Nie wiem czy ciemierników nie obiecałaś komuś innemu ale jak masz nadmiar to chętnie przygarnę.....właśnie planuje cienistą rabatę.
Mam kilka orlików w doniczkach i hosty, do tego chciałam dorzucić żółtą trawę...najpierw myślałam o hakonkach, ale po zimie moja jakoś nie startuje i ogólnie brzydka jest poza sezonem...więc szukam zastępstwa.
Orliki w cieniu dadzą radę....czy tylko półcień znoszą?
Mnie z patyków udało się niewiele, z sadzonek zielnych może 1/6 mi się udała, a patyki hortek bukietowych były od razu do ziemi, puściły listki i właśnie padły
Z patykami udaje się Kasi z "Mojej Bajki" popytaj
Ja z patyków nie ukorzeniłam jeszcze ani jednej sztuki
Ale ukorzeniam przez odkłady gałązek .
Szukam gałazek żeby miały kilka odnóg wtedy sadzonka wypasiona jest .
Wszystkie przysypane juz na drugi rok wykopuje z korzeniami .
Na moje nie hurtowe potrzeby w zupełnosci mi wystarcza i juz za rok będą nadwyzki