Się rozłażą krwawniki odmianowe. Przynajmniej u mnie

Też bardzo lubię krwawniki. To drugi, jakiego mam prawie od początku ogrodu. Niski, pięknie się rozrósł w ciągu roku i jeśli to uznajemy za "rozłażenie się", to bardzo to lubię Widzę też, że będzie konieczność odmładzania, bo wyradza się od środka, ale i tak go kocham. Ten ciężko zniósł przesadzenie z warzywnego na bylinową, mam więc nadzieję, że pięknie odbije na wiosnę.

Aga, obrobiłaś się już ogrodowo? Ja odgruzowuję dom - odmroziłam lodówkę, obrobiłam kuchnię łącznie z wnętrzami, łazienkę i umyłam okna... mam dość, wolę ogród

kasia_w napisał(a)

Się rozłażą krwawniki odmianowe. Przynajmniej u mnie

Moje też się rozłażą Pójdą kiedyś w łąkę kwietną

AgataP napisał(a)

Aga, obrobiłaś się już ogrodowo? Ja odgruzowuję dom - odmroziłam lodówkę, obrobiłam kuchnię łącznie z wnętrzami, łazienkę i umyłam okna... mam dość, wolę ogród

Kochana, ogród poszedł w odstawkę, dom zresztą też. Mam teraz smutny okres w życiu, ciężko chorą babcię. Łapię ostatnie chwile z nią...
Ściskam

Ściskam mocniutko

Aga rozumiem, ile ja bym dała by jeszcze moja babcia żyła... i tata.... ale takie życie... śpieszmy się kochać...

Wendy79 napisał(a)

Kochana, ogród poszedł w odstawkę, dom zresztą też. Mam teraz smutny okres w życiu, ciężko chorą babcię. Łapię ostatnie chwile z nią...
Ściskam

Łap chwile...czasu nikt nam nie dołoży!!!Trzymam kciuki!

Dziękuję Wam za każde dobre słowo i myśl. Głęboko wierzę, że dobro powraca, więc i ja Wam odsyłam same dobre myśli. Jestem, trwam, kocham, żegnam się, jak najlepiej umiem. Ściskam Was

pozdrawiam serdecznie