Filomeno to ja Wam wszystkim dziękuję że przyjechałyście .
Ja sobie weszłam na stronę tych wystawiających się i spisałam listę chciejstw, ponad dwie strony tego było, nawet myślałam żeby do nich zadzwonić żeby to wszystko przywieźli ale biorąc pod uwagę to, że mam zakaz robienia zakupów to tak sobie pomyślałam że to lepiej jak wszystkiego nie uda mi się zdobyć
Sama też jestem ciekawa jak z tymi tulipanami będzie - dawaj znać
Kasiu i Kasiu WB ja kupowałam właśnie w L. w tamtym roku takie powojniki- było napisane Montana a zdjęcie kwiatów jasnoróżowych i białych i też myślałam że może rafi mi się Rubens a tu niestety kicha bo zaczął mi kwitnąć i to na fioletowo i to są te takie najzwyklejsze ciemnofioletowe silnie rosnące - takie ma Beatka na łuku przy wjeździe . Może Wy bedziecie miały więcej szczęścia
Hmmm hak też w Lidlu W ubiegłym roku kupiłam Montana.Ale mi nie zakwitl. Ciekwa jestem co mi się trafiło.
Muszę zajrzeć do Lidla teraz jak są już powojniki.Jeszcze baw jakieś skusilabym się. Nawet jak się okażą niespodzianki; )
Ja z kolei w zeszłym roku kupowałam powojniki w Janinie, Montana Urósł może z pół metra? przez cały sezon Teraz póki co nic się nie dzieje, ani nie marnieje ani nie rośnie. No chyba że już padł? Muszę zajrzeć do Gobasi, bo chyba kupowałyśmy w tym samym czasie
Cyprysik boulevard to piękny akcent kolorystyczny . Barbulę mam pierwszy rok, przypuszczam że przezimowała ale jeszcze nie daje znać. Sirocco też sadzona w zeszłym roku i nie wiem jeszcze jak się ma - moja jeszcze nie cięta. Rydal też zeszłoroczny maluch jeszcze.
Reniu w wizytówce jest na 4 stronie ale jeszcze tą fotkę znalazłam
Myślałam, że jak już napisane że montana to któryś z tej grupy będzie a tu niekoniecznie , ja sobie 3 z tej grupy kupiłam (wysyłkowo) ale Rubensa akurat nie było a przydał by mi się.
Ciekawe jak zimę zniosły, bo ja ciągle się obawiam o to jak te nasze zimy będą znosiły, może jak będą starsze to będą dawały radę ale o takie maluchy to trochę strach.
Troszkę fotek wiosennych
Miał być mix kolorów z Obi a tu same żółte :-
Dziewczyny, czy to pustynnik? Zuzia mi tabliczki z podpisami powyciągała i nie jestem pewna gdzie co mam - dzieci są przesłodkie jak pomagają - a łubin w doniczce mi poprzebijała tabliczkami ale chyba odbija .
Dziękuję może się trafi, ale Gosia nie pozostawia złudzeń jak gdzieś spotkasz prawdziwego Rubensa to daj mi znać, najlepiej zadzwoń, to albo podjadę jak będę miała możliwość albo poproszę żebyś kupiła. Chyba najlepiej by było kupować kwitnącego chociaż jednym kwiatkiem, to przynajmniej będzie pewność, że to ten.
Ja tych powojników z L. zatem nie będę sadzić, poczekam na kwiatek.