Ja też czekam na bzy i piwonie. I jakieś naręcza kwiatów. Przednówek jak nic.

Czyli można powiedzieć, że ferie wykorzystałaś na maksa.

Uporządkowana studzienna. Bergeniom wycięłam stare, zniszczone listki.





Moja druga magnolia, z patyczka. Przesadzana rok temu, latem. Przeżyła, ale pąków kwiatowych nie miała i nie ma.



Pod płotem od zachodu



I miejsce dzisiejszych działań



aktualizacja



Słomkowe barwy zostały tylko w postaci turzycy FC.

Pszczelarnia napisał(a)

Ja też czekam na bzy i piwonie. I jakieś naręcza kwiatów. Przednówek jak nic.

Czyli można powiedzieć, że ferie wykorzystałaś na maksa.

Dobrze, że aura sprzyja. Sporo tego czyszczenia o tej porze roku. Potem już jest lżej.

TAR napisał(a)

za to czeka mnie walka z rogownica, ktora zarosła kozuchem hortensje i iglaki na przytarasowej.

Rogownicę wrzuciłam pod brzózki. Świetnie się tam czuje.

z przytarasowej przesadzalam azalie, bo mialy za sucho, tez chyba z kawalkiem rogownicy, bo juz placyk sie w innym miejscu robi. musze pomyslec gdzie ja przerzucic. na razie tylko hortke odslonie a jak dojrzeję do przerobek tarasowej to i miejsce znajde. Byc moze wrzuce ja pomiedzy perovskie, kolorystycznie sie zgraja a ja nie bede musiala kora sypac, bo rogownica zadarni miejsce

I ziemię ładnie napowietrzyłaś.

Pszczelarnia napisał(a)

I ziemię ładnie napowietrzyłaś.

Wreszcie da się to zrobić o tej porze roku. W poprzednich latach była zbyt gliniasta. Pięć lat ściółkowania materią organiczna przyniosło efekty.

TAR napisał(a)

nie bede musiala kora sypac, bo rogownica zadarni miejsce

Trzeba tylko pilnować ścinania jej zaraz po kwitnieniu.

Haniu, myślisz, że rzodkiewkę i rukolę mogłabym już wysiać?

polinka napisał(a)

Haniu, myślisz, że rzodkiewkę i rukolę mogłabym już wysiać?

W skrzyni tak. Gdyby miały być spadki temperatur, to miej w pogotowiu włókninę.
Z marchewką tez można by spróbować.