Ekhm, że wesoło to się zgodzę ale goło??? W żadnym wypadku. I znów powiem - dobrze, że jest przedwiośnie - dzięki niemu na fotkach dobrze widać Twoje włości . I to daje mi nadzieję, że i u mnie na nowej działce da się tak nasadzić by okolicznych domów nie było za bardzo widać .

Mało precyzyjna jestem: zostaw w sensie - nie wywalaj

Moje upodobanie do roślin liściastych sprawia, że w okresie bezlistnym te zabudowania na zewnątrz rzucają się trochę w oczy. Ale z kolei uszczelnienie granic zimozielonymi sprawiłoby, że ogród stałby się bardziej sztywny, pudełkowaty. Tego chciałam uniknąć.

a kopczykujesz róże ???

Bo ty Haniu masz troche dalej sasiadow niz ja. Tez chcialam podobnie prowadzic ogrod, bez szablonu, żywoplotu ale niestety nowi sasiedzi nie daja mi szansy. I od ich strony bede sadzic te nieszczesne tuje. Ale juz od strony lasu i od strony poludniowej tego robic nie musze.

no tak człowiek już złakniony koloru nawet tego zielonego - świeżego!!
ja przygodę z różami zaczynam i szukam bezproblemowych

Granicę działki mam 4 metry od końca tarasu. Idealnie naprzeciw mojego tarasu sąsiad ma swój. Po prawej jest iglak rosnący na granicy. Trzeba było tak sadzić, żeby zachować intymność w okresie bezlistnym.

Koję złaknioną kolorów dusze tymi zdjęciami.