Juzia napisał(a)

Ależ nie ma za co!

Ogród jest dość nietypowy. Ogrodniczka wiekowa. Tym bardziej doceniam, że się spodobało, to, co wymyśliłam.

Wybacz, że się zacięłam i wciąż to samo powtarzam: Pięknie u Ciebie

Feniksie, nareszcie się objawiłaś.

Hania, jesteś zadowolona z forsycji Maluch?

Haniu - cały czas podglądam.
Czasem aż mnie zamuruje z wrażenia, że tak pięknie .... więc ciuchutko podglądam.

Ja też non stop podglądam i co tu pisać? Cały czas to samo?
Ale bardzo sobie cenię Twoje wskazówki i podsumowania jakie prace wykonujesz, bo to mi przypomina o różnych pracach u mnie Wielkie dzięki Super ściąga

Kokesz napisał(a)

Hania, jesteś zadowolona z forsycji Maluch?

Widoczna jest tylko wiosną. W moich chaszczach jest mało istotnym elementem.
osadzona jest w roli "wiosennej nowalijki rabatowej". Kwitnie w zależności od warunków wilgotnościowych. W tym roku kiepsko.

wiklasia napisał(a)

Haniu - cały czas podglądam.
Czasem aż mnie zamuruje z wrażenia, że tak pięknie .... więc ciuchutko podglądam.

Zaczynałam jako laik ogrodowy. Są w ogrodzie miejsca, które się udały w moim mniemaniu w 100%- do nich należy front, spore fragmenty długiej prostej poza cypelkiem), są też takie, które dzisiaj obsadziłabym inaczej. Póki co jestem odporna na ogrodowe rewolucje. Psychicznie radzę sobie z akceptacją swoich wyborów. Dążenia do stanu idealnego są mi obce. Wyszedł taki kontrolowany chaosik, ale ma on swój urok. Cieszę się, że Tobie też się podoba.

Podobają mi się jej postrzępione listki.

Helen napisał(a)

Ja też non stop podglądam i co tu pisać? Cały czas to samo?
Ale bardzo sobie cenię Twoje wskazówki i podsumowania jakie prace wykonujesz, bo to mi przypomina o różnych pracach u mnie Wielkie dzięki Super ściąga

Od dłuższego czasu tylko koszę trawniki. Niedoczas mam okrutny.
Dobrze wiedzieć, że moje pisanie może komuś pomóc.