Podobają mi się jej postrzępione listki.

Ogród jest dość nietypowy. Ogrodniczka wiekowa. Tym bardziej doceniam, że się spodobało, to, co wymyśliłam.

U mnie w sezonie już jej prawie nie widać. Poszerzałam rabatę i ona znalazła się w głębi. Kiedy kwitnie, to jest widoczna, a potem stapia się z tłem.

Mnie zaskoczyło jesienne przebarwianie tych dużych forsycji. Jakoś tego nie wiedziałam. Sądziłam, że one są atrakcyjne tylko wiosną.

Pięknie przebarwia ci się trzmielina - moje zielone jeszcze całe. Ogród u ciebie wcześniej jesienne szaty ubiera.

Czy dobrze zrozumiałam, że wybierasz się na zasłużony odpoczynek od pracy? Ja nie wiem, czy to takie czasy ale ja to już bym z chęcią uwolniła się od niektórych osób. Poziom absurdu sięga zenitu. A futrzaki są zawsze dobrą terapią na wszelkie głupoty.

zaczynaja na żółto i konczą na żółto, bardzo ladne jesienne wybarwienia

A to pewnie dlatego właśnie się spodobał

Zgrzybiałość ma swoje zalety.

Rozumiem klasa 1-3. Coś na temat absurdów w tych instytucjach wiem, jedna ze znajomych jest polonistką w liceum a jej siostra w przedszkolu pracuje z najmłodszymi. Wcześniej nie było lepiej ale teraz to co się wyprawia to już przechodzi ludzkie pojęcie.