Super!
Ja też wyskoczyłam na trochę ciąć trawy
Bo od jutra ma padać a w weekend to już w ogóle słaba pogoda na cięcie

No właśnie wczytałam się w prognozy na weekend i przyszły tydzień. Ogrodowo chyba niewiele się zrobi.

Dobrze, ze już po wizycie i wszystko wróci na właściwe tory. A mama nie takie rzeczy widziała, stad jej optymistyczny punkt widzenia.

Ja nie miałam żadnego problemu z faktem istnienia utrudnień. Przyjęłam do wiadomości jako oczywistość.. Problemem było to, ze policjant udzielił mi błędnej informacji i mocno mnie zestresował, bo szłam przed siebie nie wiedząc jak daleko mam iść… A okazało się, ze szlam zupełnie niepotrzebnie… No nic, za to pamiątkowa focia cyknięta .

Właśnie widziałam prognozy na przyszły tydz.
Zimnica i w ogóle,tak pewnie nie podziałamy ,ech

Zaufania do inteligencji funkcjonariuszy nie mam.
Masz selfie z Bidenem?

Nie mam pojęcia czy pachną, ale zważywszy na to, że przyciągają pszczoły, to pewnie wydzielają jakieś nutki zapachowe.

No właśnie. Cieszę się, że wcześniej zaczęłam wycinki, bo aura jakaś taka nieprzewidywalna. trudno się wstrzelić.

Z Bestią - liczy się?

Zapomniałam dzisiaj sprawdzić...
To jutro zakwasy jak nic, chyba, że się wcześniej rozgrzałaś
Ja niby przy remoncie całą zimę ruch miałam, a jednak te ostatnie trzy dni sprzątania ogrodowego po dwie godzinki spowodowały, że ledwo się ruszam, nogi i kręgosłup odmawiają posłuszeństwa, ale na duszy mi lżej, że choć w podwórku połowa zrobione Potem będzie kłopot nadążyć za roślinami. Brakuje mi dłuższego dnia.