Gruszka_na_w...
17:29, 29 lip 2024

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Gosiu, sadziłam rośliny dosyć gęsto. Od chwili nasadzeń minęło ponad 10 lat. Część roślin wypadła, część okazała się problematyczna. Nie mam jakiś wewnętrznych problemów z decyzjami o usuwaniu roślin, które utrudniają życie ogrodnikowi. Staram się dostosować ogród do moich możliwości.
Przy domowych uprawach warzyw dokładnie wiesz, czym odżywiały się rośliny. Marketowe ogórki nawet wygląd mają nieapetyczny. Wyglądają jak sztuczne, nie pachną. Po kiszeniu zwykle robią się z nich "kapcie", bo za bardzo je nawożono.
Lubię odgłos, który wydobywa się z odkręconego słoika moich kiszonych ogórków. Woda zawsze wtedy lekko musuje i ma przepyszny smak.

W ogrodzie jest kilka miejsc, które tak samo wyglądają od początku, ale sporo jest też takich, na których odbywały się kilkakrotne rewolucje.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz