Karczowanie pozwala wyrzucić z siebie złą energię.

Na zdjęciu jest tylko fragment gołej ziemi po wykarczowaniu. Wokół rosną astry i irysy syberyjskie plus firletka. Między pniem brzozy, a kolejnym drzewkiem (dereniem jadalnym) jest właśnie ok. 6 metrów.

Byliny bez problemu mogę przemieścić. Gdyby ten bez nie wyłysiał tak okropnie od dołu i gdyby nie miał takich topornych w odbiorze głównych gałęzi, to pewnie by tam sobie dalej rósł. Ten dereń mi tam pasuje ze względu na budowę i kolor liści. Jest wysoki i szeroki, a jednak subtelny w odbiorze. Rozważałam jeszcze derenia chińskiego i kwiecistego, ale one w młodości mogą mieć problem z zimowaniem i pokrój mają bardziej masywny.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz