Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gabriela 21:35, 23 mar 2016


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Skoro wykiełkowało, to na pewno już duże urosło.
Gdzie się podziałaś ze swoimi łopatkami?
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gruszka_na_w... 19:54, 09 kwi 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Gabriela napisał(a)

Gdzie się podziałaś ze swoimi łopatkami?

Dziękuję Gabrielo za pamięć. Dopadła mnie rzeczywistość
Zeszły rok był dla mnie dość trudny- straciłam w krótkim okresie najpierw brata, a potem tatę. Mama nie chciała opuścić mieszkania, w którym przeżyła 50 lat. Niestety mieszkanie znajduje się 70 km ode mnie. Kontakty z tego powodu nie mogły być codzienne. Zauważałam pewne zmiany w jej zachowaniu i w mieszkaniu, ale składałam to na karb ciężkich przeżyć.Codziennie odwiedzał ją wnuk. W połowie lutego powiadomiono mnie telefonicznie, że mama zbłąkała się do przychodni, nie bardzo wiedziała jak i po co. Dobrze, że pielęgniarki ją znały i chciało się im wypytywać mamę na tyle, że powiedziała, gdzie pracuję. Poprzez pracodawcę przekazano mi nr telefonu do przychodni. Zorganizowaliśmy szybką akcję przenosin mamy do nas. Po paru dniach wspólnego zamieszkania okazało się, że mama ma początki Alzheimera, poważne zaburzenia pamięci, orientacji cud, że to się skończyło wizytą mamy w przychodni.
Mamy zbyt małą rodzinę, żeby zapewnić mamie 24- godzinną opiekę i trzeba było szukać najlepszego dla jej bezpieczeństwa rozwiązania. Udało się znaleźć bardzo przyjazny ośrodek dla seniorów, mama jest odprężona, dobrze sypia, ma cały czas kontakt z ludźmi, wydaje się jej, że jest w ośrodku wypoczynkowym i martwi się, czy turnus nie skończy się zbyt szybko. Odległość 8 km pozwala na codzienne odwiedziny. Żeby zebrać środki na pobyt mamy musiałam przygotować jej wrocławskie mieszkanie na wynajem. Wymagało dość pracochłonnego remontu, czemu poświęciłam 7 ostatnich weekendów. Wczoraj go zakończyłam. To był ciężki czas i trudne decyzje...
Łopatki, grabki i motyczki były używane z dobiegu, kiedy tylko miałam do dyspozycji przynajmniej pół godziny.
Z pracami ogrodowymi jestem na bieżąco.
W marcu poprzycinałam róże i trawy. Podziwiałam moje raczkujące krokusy.



Posadziłam w pojemnikach bratki

i .....doczekałam się po 4 latach kwitnienia derenia jadalnego

Sprawił mi wielką niespodziankę.
Przeorganizowałam rabatę wokół studni. Powiększyłam ją, aby zrobić miejsce dla róży Souvenir du Docteur Jamain i 3 okrywowych Swanny. Będą sobie rosły pod rajską jabłonką Ola z cisami jako tło.

Pod koniec marca dotarła pierwsza paczka z różami i piwoniami, a parę dni później kolejna.
Przy pergoli na rogu budynku posadziłam dwie róże Zephirine Drouhin, przy tarasie burbońską Adam Messerich i portlandzką Comte de Chambord. Piwonie posadziłam w nogach M-me Isaak Pereire jako przedłużenie rabaty frontowej w kierunku sadu. W sumie moje rabaty powiększyły się tej wiosny o kolekcję 18 róż )
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:47, 09 kwi 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Pierwsze dni kwietnia były u nas bardzo ciepłe i słoneczne. Bardzo przyspieszyło to wegetację roślin.
W ogrodzie warzywnym powschodził szpinak, rzodkiewka, groch. Cebula dymka puszcza kiełki. Przyjęły mi się posadzone podczas ubiegłorocznych upałów krzewy owocowe.
W sadzie lada dzień zakwitną drzewka owocowe. Najbardziej zachwyca mnie teraz śliwa wiśniowa Woodi oraz kwitnące forsycje. Mam je w odmianie Maluch i pośredniej.

Trawnik został poddany wałowaniu, wertykulacji maszynowej i areacji butami z kolcami (udało mi się wyjść z tej przygody bez uszczerbku na zdrowiu). Otrzymał też dawkę nawozu. trawa rośnie jak na drożdżach i po raz pierwszy od zamieszkania możemy się cieszyć widokiem trawnika. Buki wkrótce będą miały podwójne liście: stare wciąż się trzymają, a młode pchają się na świat.



Na rabatach robi się coraz gęściej (to nowe dla mnie słowo, jeśli chodzi o mój ogród) i wyżej.


____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Dominika11 20:54, 09 kwi 2016


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
piękna wiosna
____________________
Ja i mój ogródek - ZAPRASZAM :)
Gosiek33 21:07, 09 kwi 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Bardzo mi przykro tych rodzinnych przejść


Dobrze, że pięknieje coraz bardziej ogród piękna odmiana krokusów
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gruszka_na_w... 21:09, 09 kwi 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Oj piękna! Nie chce się odchodzić od okien, nawet w taki dzień jak dzisiaj (pada od rana).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:13, 09 kwi 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Gosiek33 napisał(a)
Bardzo mi przykro tych rodzinnych przejść


Dobrze, że pięknieje coraz bardziej ogród piękna odmiana krokusów

Gosiu, miło Cię widzieć. Z cicha podglądam Twoje działania wewnątrz i w ogrodzie. Ostatnio kusiłaś kiścieniem ))
Orka ogrodowa trzyma mnie przy zmysłach (jako tako).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:24, 09 kwi 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Przeorganizowałam okrągłą rabatę, która mi zgrzytała zimową porą. Z lekka zniekształciłam jej okrągłość: dosadziłam tam zimozielone karłowe iglaki, kalinę japońska Mariesii, dwa cisy Fastigiata i tuję kolumnową Holmstrup. Wiosenną porą, czyli teraz, już się tam coś dzieje, latem i jesienią będą trawy i berberysy, a zimą widać będzie trawy i iglaki.


Przy schodkach wejściowych postawiłam koszyki z bratkami

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:56, 09 kwi 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Przy ganku posadziłam hortensję pnącą. Rabaty podokienne robione były rok temu, rośliny ładnie się rozrosły
wschodnia


i zachodnia z rododendronami, hortensją Annabel i runianką



Na tej rabacie czekam aż podrośnie posadzony jesienią klon Grossera (brakuje pionowego akcentu)



A na tej czekam na pierwsze kwitnienie tamaryszków



A na koniec ponownie bratki (to zapewne wpływ Miry ))




____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 22:45, 09 kwi 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Przepiękne szafirki Ci kwitną, u mnie dopiero pączki widać. Kiścienia polecam - cały rok barwny akcent w ogrodzie - potrzebuje kwaśnego podłoża i trochę wilgoci. Na dodatek jest zimozielony a raczej w zależności od odmiany pstrokaty, czerwonawy, żółtawy...
Wiosną ubiegłego roku byłam w ogrodzie botanicznym i tam zaskoczył mnie olbrzymi okaz kiścienia. U mnie ledwo od ziemi odrastają
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies