Sianie naparstnic w płytkie pudełko nie jest dobrym pomyslem bo mają spore korzenie, dużo lepiej wysiac w ogrodzie a pora całkowicie obojętna bo przeciez one same sie rozsiewają i nasionka mrozu sie nie boją.Oczywiscie jak jest ciepło to prędzej wschodzą i lepiej rosną.
Krety nornic nie jedzą tylko dżownice i pędraki.
Spokojnie zdążysz. Jesienny siew trawy jest nawet bardziej korzystny. Można ją wysiewać do połowy października.
Jeśli chodzi o użycie glebogryzarki, to wszystko zależy od jej wielkości, a w zasadzie od głębokości na jaką się wgryza. Te małe mają niewielką głębokość roboczą. Ale
Jeśli zamierzasz nawozić ziemię, to wybrałabym taki sposób:
na ziemię rodzimą rozprowadź piasek, na piasek rozwieź nową ziemię, zamów u okolicznego chłopa pług, a potem bronowanie i rób trawnik wiosną. Po wysianiu trawy posyp przyszły trawnik 1 cm warstwą ziemi ogrodniczej z worka.Będzie dobrze.
U siebie robiłam ręcznie, bo nie miałam już miejsca na wjazd ciągnika z pługiem.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Bogdziu, dziękuję za cenne informacje dotyczące naparstnic. Zostawiłam sobie w rezerwie paczuszkę nasion. Sypnę je wprost na rabatę.
Co do kreta, to mnie zmartwiłaś ) Szukałam jakichkolwiek pozytywów jego bytności.
Dziś w trakcie pielenia żywopłotu wyciągnęłam nadziemną część buczka z zupełnie obgryzionym korzeniem ...wrrrrrrrrrr
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
W środę widziałam we Wrocławiu kwitnącą forsycję. Co prawda rosła sobie tuż pod ścianą budynku, w miejscu zacisznym- ale i tak potraktowałam ją jako sensację przyrodniczo- meteorologiczną )
U mnie kwitną przebiśniegi, pojawiły się liście tulipanów. Młode listki wypuściła kocimiętka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
u mnie nic z tych rzeczy, wszędzie śnieg...We Wrocławiu cieplej więc może faktycznie forsycja tam może wcześniej zakwitnąć, u mnie też kwitnie (w domu, wsadziłam kilka uciętych gałązek i zakwitła po kilku dniach)
Haniu, ja mam parę metrów przedogródka do zrobienia i parę metrów za domem, dosłownie parę. Jakby chciał, to by to trzy razy w ciągu jednego dnia przekopał ręcznie
Dzięki za wszystkie dobre rady.
Co do forsycji, to ja dziś w telewizji słyszałam, że do Jastrzębia-Zdroju przyleciał już bocian. Kolejna oznaka wiosny
Naparstnice jak wysiałaś to będzie wymagała pikowania a potem można wysadzić i jest szansa że Ci może w tym roku zakwitnie, a te siane do gruntu mogą nie zakwitnąć tylko w kolejnym roku.
Ja posiałam teraz i częśc też sypnę potem - zobaczymy co się uda
Dzięki Mira za instrukcje. tez tak zrobię. Ta wysiana w domu już wykiełkowała.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz