Wikasiu, mam dwa oczary. Oba są NN ze wskazaniem na wirginijskie. Jeden z nich, szczepiony, rośnie na przedpłociu na froncie. W nóżkach ma tuje Tuffet, turzyce, szafirki, irysy, miskanty. Drugi jest częścią nieformowanego żywopłotu.
Są u mnie ze względu na jesienne przebarwienia. Kwitną późną jesienią, kiedy mają jeszcze liście.

W nocy i do południa padało. Deszcz ładnie wchłaniał się do gleby. Wykorzystałam popołudnie na zrobienie pierwszych 3 słoików kiszonych ogórków i dżemu z wiśni.
Dobrze, że wczoraj coś mnie podkusiło i zajrzałam na grządkę z ogórkami.

Do kwitnących anabelek dołączają kolejne hortensje. Po raz pierwszy zakwitła katapa.

Front

rozplenice na podokiennej



miskanty Variegatus

Długa prosta



Niezmordowany powojnik Jackmanii i pierwsze owoce na dereniu jadalnym





miskanty gracilismusy na rondzie (kiedy ten klon pensylwański urośnie?



Na zbiegu ścieżek

Uporządkowałam dzisiaj grządkę z truskawkami. Ścięłam stare liście. Musiałam uważać, żeby nie uszkodzić "serca", czyli miejsca z którego wyrastają młode listki.





Uporządkowałam róże. Ścięłam wszystkie kwitnące pędy do miejsca z 5 listkami. Deszcz wygonił mnie do domu.

imperata cylindryczna i berberys Bagatelle oraz jeden z najstarszych miskantów ML



Hortensje pod zachodnią ścianą. W zeszłym roku szałwie były jeszcze widoczne. Trzeba je przesadzić.


Zapomniałam o hortensji Kyushu, tzn. nie podlewałam jej i nie nawoziłam. Dobrze, że sobie o niej przypomniałam. Może urośnie. W tym miejscu przyda sie jasny akcent. Pierwsza o jesieni zaczęła przypominać aronia. U mnie wszystko najwcześniej.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

miskanty Variegatus

Gruszko, czy Variegatusy masz na pełnym i ciągłym słońcu?
Zostały mi 3 szt i zastanawiam się czy zniosą półcień w razie czego.

Poza tym jak zwykle u Ciebie "takie tam" zachwyca

Są i w słońcu i w półcieniu (słońce od 14). One dobrze znoszą częściowy brak nasłonecznienia.

Jak dobrze, że napisałaś o truskawkach bo dzisiaj się zastanawiałam czy już można je troszkę uciachać. Jutro będe ciąć

Haniu, nieustająco podziwiam Twój busz, bogactwo kształtów i kolorów, a przede wszystkim wiedzę i odwagę w zestawianiu roślin. Pięknie!!!