Pszczelarnia napisał(a)

Ta druga odmiana parzydła interesująca, jaka to odmiana?

A jaka jest różnica między koktajlowymi a karłowymi?

Piekne mocne rośliny.

To ażurowe parzydło kupowałam w szkółce u Finki. Wygląda mi, że może to być parzydło leśne Kneiffii.
Koktailowe pomidorki rosną fontannowo i mają mikroskopijne owoce )
Karłowe mają kształt normalnego krzewu tzn. są sztywnołodygowe, ale nie osiągają takiego wzrostu jak tradycyjne odmiany. U mnie miały do 60 cm wysokości. Wcześnie, bo już pod koniec czerwca, na początku lipca potrafią owocować. Owoce są o średnicy 5-7 cm. Kupowałam różne odmiany. Bardzo nam smakował maliniak karłowy. Nie miał wad tego dużego. Owoce dojrzewały równomiernie i nie miały niedojrzałych fragmentów.
Dziękuję w imieniu roślin za wyrazy uznania dla ich krzepy. ))

MUZA napisał(a)

Ach jak miło z samego rana pospacerować po Twoim pięknym ogrodzie uwielbiam maj to taki miesiąc w którym codziennie przybywa zieleni i kolorów a wszystko rośnie jak na drozdzach

Miłego spaceru Muzo )) U Ciebie też orgia kolorów. Cieszmy oczy i róbmy zdjęcia, żeby potem koić oczy w chwilach jesienno-zimowej smuty.

Najpierw coś dla Miry. Kalina angielska uchyla coraz więcej swojego wdzięku.



Podczas przedwieczornego spaceru aż podskoczyłam z zaskoczenia. Lada moment zakwitnie mi odmianowa rosa rugosa. Nabyłam dwa egzemplarze w czerwcu rok temu w szkółce u Tomka Grochowskiego w Radkowie. Byłam tak podekscytowana wizytą w jego ogrodzie, że nie zapamiętałam nazw.



Czekam na pierwsze kwitnienie posadzonych na podokiennej rabacie rododendronów.

Pięknie i zielono. Róża pomarszczona w pąkach - to zupełnie normalne o tej porze, ona zakwita najwcześniej.
Fajny ten suchy murek.

W warzywniku już coś rośnie )



Posadziłam na rabatach siewki werbeny, naparstnicy i krwawnika kichawca.





Czy to jest jarzmianka?

Gabriela napisał(a)

Pięknie i zielono. Róża pomarszczona w pąkach - to zupełnie normalne o tej porze, ona zakwita najwcześniej.
Fajny ten suchy murek.

Wróciłaś )) Ach, jakże się cieszę!
Jako zupełny ignorant różany, myślałam, że one razem z innymi, ruszą pod koniec czerwca.
Murek )) Mam piękne wspomnienia z nim związane. Wybierałam te łupki w 2011 roku z pobudowlanego gruzu zwożonego do utwardzenia drogi dojazdowej. Potem, wraz z postępem prac na działce, przenosiliśmy te łupki z miejsca na miejsce. Chyba się wreszcie ustatkowały ))
Mam nadzieję, że nie runą!
A dla Pani Prezesowej wiadomego Towarzystwa- już lada moment będzie

Tak, to wygląda jak jarzmianka.
Lilaki. Zaraz się rozpachną. Dołączysz?

Dziękuję za zaproszenie. Może w przyszłym roku. Wciąż jeszcze liżę rany po przejściach (dochodzę do siebie- do lata mam nadzieję dojść )

Udało mi się osiągnąć stan ogrodowego błogostanu )) Stare chwasty wypielone, nowe jeszcze nie wyrosły. Upajam się więc majem. Nad głową mi świergoli, przed oczyma mieni, a w nosie kręci od zapachów. Trwaj chwilo!

kaliny:angielska i hordowina

Bosko po prostu
A zapachy aż u mnie czuć