Runianko, Johanko, dziękuję za ciepłe słowa.

Gosiek, dębolistną kupowałam w październiku zeszłego roku. Wyglądała tak



Gaura przeżyła już dwie zimy. Przed nią trzecia. W trakcie pierwszej dowiedziałam się na forum, że ma niską mrozoodporność.

Filomena napisał(a)

Późne lato i wczesna jesień jest u Ciebie zjawiskowo-kolorowa! Nie wiem jak Ty upchnęłaś u siebie tyle faktur, koloru. Przecież wiosną też się dzieje w tym ogrodzie i latem. No nie wiem, no nie wiem... Po serii Twoich zdjęć mam mieszane uczucia czy sadzę za gęsto czy za rzadko.

Ogród nie jest duży. Cała działka ma 12,5 ara. Można ją zaliczyć do średnich. Ok.1/5 zajmuje sad i warzywnik. Nie ma typowego trawnika, bo nie ma dzieci, a nam trawnik wydawał się najbardziej pracochłonnym i kosztowym elementem ogrodu. I tak chyba jest.
Gdzie mogłam wciskałam rabaty, a między nimi trawiaste ścieżki. Dzięki takiemu zabiegowi ogród wydaje się większy. W porównaniu z typowym ogrodem mam nadreprezentację krzewów. One robią mi świetną robotę wiosną (kwitną) i jesienią (przebarwiają się). W celu ograniczenia zabiegów pielęgnacyjnych wykorzystywałam dziwne zadarniacze: irysy syberyjskie, rogownicę, czyściec, kuklika, astry bylinowe, rozchodnika, jeżówki. Kiedy gdzieś robi się za gęsto, likwiduję zadarniacze.

Polinka namawiała mnie kiedyś do przedstawienia zdjęć jednej rabaty na osi czasu.
Tarasowa- zakładana w sierpniu 2015 roku



rok później w 2016 wyglądała tak



W tym sezonie bardzo się rozrosła

Haniu, uwielbiam takie porównania!!! Już chyba to kiedyś pisałam, ale co tam . Świetnie zestawienia roślin, rewelacyjnie to wygląda .
Nabieram nadziei, że za 2 lata też będę miała taki busz .

Frontowa w 2014




2015



2016



i 2017

mrokasia napisał(a)

Haniu, uwielbiam takie porównania!!! Już chyba to kiedyś pisałam, ale co tam . Świetnie zestawienia roślin, rewelacyjnie to wygląda .
Nabieram nadziei, że za 2 lata też będę miała taki busz .

Tak mi jakoś wychodzi, że w 3 roku uzyskuje się efekt docelowy. i trzeba zacząć coś wysadzać. Na tarasowej przestały się mieścić róże, a z frontowej wysadzałam wiosną jednego serba.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Tak mi jakoś wychodzi, że w 3 roku uzyskuje się efekt docelowy. i trzeba zacząć coś wysadzać. Na tarasowej przestały się mieścić róże, a z frontowej wysadzałam wiosną jednego serba.

No tak, ta praca nigdy się nie kończy...
Dlatego ja nie przejmuję się, że sadzę za gęsto - szybciej mam efekt ale i szybciej będę musiała dokonywać korekt. Tylko nie za np. 5 lat a już po 3.

Ale oczywiście dotyczy to przeważnie bylin i małych krzewów . Choć jestem (nie)szczęśliwą posiadaczką dużych, posadzonych kiedyś bez głowy iglaków...

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Padłam z zachwytu! Prześlicznie!!!

Edit: zapinowałam sobie

Druga frontowa- zakładana w sierpniu 2014



2015



2016


2017

Haniu, frontowa 2014 i 2017 to jak nie ta sama rabata! Widać na porównaniu ile pracy włożyłaś w ogród a teraz wszystkie rośliny odwdzięczają Ci się za ten trud. Pamiętam jak pisałaś ile sił i czasu poświęciłaś na poprawienie gleby.
Piękny ogród stworzyłaś i wiesz, że uwielbiam do Ciebie przychodzić po spokój i wyciszenie

Gratulacje!