tulucy napisał(a)

Wstępnie mam te rozplenice z hortensją Kyushu, dałabym im coś w nogi, ale przed nimi jeszcze mam też ciut większe niż żurawka rośliny
Sama nie wiem...

Ja mam tam jeszcze dwa ostrokrzewy Meservy i tuję Aurea nana. Przygotowuję ostrokrzewy do bycia stożkami. Są zimozielonym akcentem, kiedy hortensja i trawy są po cięciu, a cebulowych jeszcze nie ma.

Uwielbiam takie porównania, widać jak wszystko rośnie i daje siłę do walki u siebie o ładne otoczenie
Pozdrawiam Haniu.

Aniu, porównania rzeczywiście krzepią. Choć parę lat temu oglądając je u innych podejrzewałam fotomontaż.

Nie lało, zbyt mocno nie wiało. W domu czekał na mnie stos papierów, więc uciekłam do prac ogrodowych. Zakończyłam wszystkie tegoroczne rewolucje.

Ostatnia opierała się na tym, co Asia /Makadamia nazywa tetrisem.
Zza ławeczki w narożniku różanym wykopałam świerka białego. Warunki świetlne miał tam coraz gorsze. W okolicach różanych słupów rósł sobie szmaragd. Za blisko róży, która go trochę dusiła. Do realizacji moich planów potrzebowałam więcej miejsca, więc wykopałam jedną pęcherznicę. Tuja poszła w miejsce pęcherznicy. Za ławeczkę poszły wykopane z półksiężycowej dwie hortensje VR. W nogi dostały hosty i bodziszki. I ten zakątek przestał mnie denerwować. Na wiosnę bardzo mocno przytnę pęcherznice. Mam nadzieję, że hortensje w tym miejscu odżyją, bo w poprzednim miskanty zabierały im całą wilgoć.



Z półksiężycowej z wrzosowiskiem wykopałam dwa zwykłe świerki, Cięłam je mocno w stożki, ale stwierdziłam, że natury nie powstrzymam i za parę lat zrobi mi się problem. Póki mam siły, to trzeba kopać.

W miejsce jednego wsadziłam szczepioną pendulowatą jodłę, a w miejsce drugiego świerka białego Daisy White. Przesunęłam rosnącą tam hortensję, której w rozroście przeszkadzał miskant.



W miejsce wysadzonych hortensji wsadziłam kolumnowe cisy i żywotnikową kulkę.



Za rok zobaczymy, czy pomysł się sprawdzi.

A reszta ogrodu powoli szykuje się do jesieni.





Tojad i kleome od Miry. Może zdąży.



trzmielina i barbula

Ależ przemeblowanie!

Część złapałam, potem się zgubiłam ...

Barbule moje w końcu też pokazują kolor

Lucy, po raz pierwszy mogę ją podziwiać. Piękna jest! Do twarzy by jej było z hortensją dębolistną.

O raju, Haniu, ale tetris . Mam nadzieję, że się sprawdzi, przynajmniej przez kilka najbliższych lat .
Ja dziś też grałam w tetrisa na lawendowo-jukowej. Sadziłam, wysadzałam, przesadzałam. Udało mi się skończyć tuż przed deszczem .
Pozdrawiam Cię serdecznie

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Lucy, po raz pierwszy mogę ją podziwiać. Piękna jest! Do twarzy by jej było z hortensją dębolistną.

ta jakas ladna taka ciemna ?

moja juz dawno kwitnie i zarosla mi sciezke