Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

polinka 17:49, 26 sty 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Wzięłam z Ciebie przykład i też zaczynam przycinkę w ogrodzie a przy takiej pogodzie jak dzisiaj i wczoraj to aż miło popracować Na pierwszy rzut poszły miskanty i żywopłot grabowy.

Haniu czy masz doświadczenia z drzewami owocowymi ale kolumnowymi? Albo może słyszałaś coś wiarygodnego o nich? Jak dobrze pamiętam Mazan w tamtym roku pisał coś o nich ale nie mogę tego odszukać.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Gruszka_na_w... 18:46, 26 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
mira napisał(a)



Jak zwykle przodowniczka pracy. U mnie by tez coś zrobił ale skończyło się na antybiotyku a jutro jazda do krainy bieli.
Zostaje mi luty jak nie przywali mrozami i mnie zaź jakiś wirus nie powali.
Prognoza pogody w u mnie na kolejny tydzień jest przerażająca - śnieg stopnieje a ponad 10 stopni na plusie chyba oszuka rośliny.Zobaczymy nowe doświadczenie przed nami.

Kiedyś pokazywałaś swój cudny warzywnik - jak się uprawia brukselkę bo mnie zaczyna się chcieć - kupowałaś rozsady? i co potem ma rosnąć czy coś?

Z tymi irysami polemizowałabym - one tak jak liliowce w sierpniu już ładne nie są liście się jakby łamią i szału nie ma - może u mnie w zbyt suchym miejscu.

pozdrawiam


Najpierw irysy syberyjskie- u mnie rosną jak szalone. Po kwitnieniu ścinam im pęd kwiatowy i lekko redukuje liście. Trzymają fontannowy pokrój do jesieni. Zdjęcie z końca września



Liliowcom zdjęć nie robiłam, więc podejrzewam, że wyglądały tak sobie.

Brukselkę kupuję mniej więcej w połowie maja na ryneczku po 40 gr. Wystarczą 4 sadzonki.
Na stanowisku, gdzie ma rosnąć, wcześniej do ziemi dodaję obornika. Po dwóch tygodniach zaczynam dokarmić ją gnojówką z pokrzywy. W sierpniu/wrześniu obrywam jej dolne liście i ogławiam. Od października jest zdatna do konsumpcji.

Codziennie spędzam 1-2 godziny na świeżym powietrzu. Łażę z psem albo wynajduję sobie jakieś zajęcia. To u mnie warunek zdrowotności. Uciekam jak mogę przed jesienno-zimowym "piecuchowaniem", bo zaobserwowałam, że ono nie służy mojemu zdrowiu. Mam to chyba po mojej wiejskiej babci, która podczas sezonu prac polowych była zdrowa jak byk, a kiedy na zimę zjeżdżała do nas, to dopadały ją najróżniejsze dolegliwości.
Wykuruj się, a potem ładuj baterie na tych nartach.

Cięcie skończyłam. Nazbierało się tego tyle



Odpaliłam maszynerię i produkuję zrębki. Wysypuję je na rabaty. Ścinki miskantów wykorzystuję w warzywniku.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
AgataM 18:53, 26 sty 2018


Dołączył: 19 gru 2017
Posty: 4906
Haniu, Ty jesteś niesamowita.....Wulkan energii...Nie mów, że tą cała pryzmę patyków wycięłaś w rębaku i wysypałaś w ogródku.... Pozdrawiam serdecznie
____________________
AgataM Przedziwny Ogród
Gruszka_na_w... 18:57, 26 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
AgataP napisał(a)


Ja irysy wywaliłam w 3/4 - kępy porosły duuże i więcej liści było niż kwiatów. Potem te liście się przewalały i wyglądała cała kępa jakby koty na niej spały. W ubiegłym roku jesienią zrobiłam porządek, wolne miejsce dostały świecznice i zawilce ... zobaczymy co z tego będzie, bo widziałam, że nornicom też się one podobały wrrrrrrrr...


U mnie irysy występują masowo. W miejscach strategicznych szpadlem redukuję ich gabaryty. Dobre są wewnątrz rabat.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 19:04, 26 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
polinka napisał(a)
Wzięłam z Ciebie przykład i też zaczynam przycinkę w ogrodzie a przy takiej pogodzie jak dzisiaj i wczoraj to aż miło popracować Na pierwszy rzut poszły miskanty i żywopłot grabowy.

Haniu czy masz doświadczenia z drzewami owocowymi ale kolumnowymi? Albo może słyszałaś coś wiarygodnego o nich? Jak dobrze pamiętam Mazan w tamtym roku pisał coś o nich ale nie mogę tego odszukać.


Polinko, gdybym nie miała tylu cebulowych, to dałabym sobie jeszcze spokój. Ale wsadziłam je nie tylko z brzegu. Zdeptałabym je jak nic.

Kolumnowe owocówki szczepione są na podkładkach karłowych.Koronę tnie się im w tzw. wrzeciono. Stosuje się je w uprawach towarowych ze względu na możliwość mechanizacji oprysków i zbiorów (nieduża korona). Takie drzewka są niestety krótkowieczne. Z tego, co czytałam owocują ok. 10-15 lat. Potem się je karczuje i sadzi nowe. Nie sadziłam takich, bo sobie wyliczyłam, że nie będę już mieć siły na karczowanie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 19:06, 26 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
AgataM napisał(a)
Haniu, Ty jesteś niesamowita.....Wulkan energii...Nie mów, że tą cała pryzmę patyków wycięłaś w rębaku i wysypałaś w ogródku.... Pozdrawiam serdecznie


Rozdrabniarka ma tylko 4 cm otwór. Udało się zrobić 1/3. Po tych cięciach muszę wyzbierać resztki ze ścieżek.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
kwartet 19:08, 26 sty 2018

Dołączył: 06 lis 2014
Posty: 882
Pięknie dziękuję za fotorelację
Kontrast kwiatów i liści w tym bzie obłędny
Z rozrabniarką tak podejrzewałam,trzeba będzie wymyślić inny sposób na cięcie tych traw
Gruszka_na_w... 19:16, 26 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Ogród wyłysiał. Największe szczerby są tam, gdzie wymieniałam leszczynę na buki i za brzozami. Za dużo tam cienia.





Dobrze, że są jakieś zimozieloności.







Najmocniej przycięłam pęcherznice rosnące pod śliwami wiśniowymi i derenia białego. Resztę dereni potraktowałam kosmetycznie.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
AgataP 18:12, 27 sty 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Faktycznie Gruszko masz tych domów dookoła... dobrze, że umiejętnie sobie z tym radzisz Kolorów Ci nie brakuje w ogrodzie nawet w porze zimowej...
Derenie z mahonia są mniam
____________________
Z Pszenicznej...
anbu 18:27, 27 sty 2018


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Gruszko, pracusiu Ty już szalejesz? U Ciebie jak zwykle milion praktycznych porad. Nie pomyślałam, że rozdrobnione zrębki z cięcia gałązek, można wysypać na rabaty W sumie dlaczego nie, fajny pomył
Derenie mają cudowny kolor gałązek
____________________
Ania Ogród Ani :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies