Basiu, serdecznie witam.

Smagliczkę przycinam. Dobrze jej to robi, bo nie traci energii na produkcje nasion. Z większością bylin tak robię. Z goździkami skalnymi, rogownicą, zawciągiem, kuklikami. Łatwiej jest zapanować nad ich niekontrolowanym wysiewem.
Pni Przyrodo, kukliki uratowały mnie w niemowlęctwie ogrodu. Zadarniały świetnie puste przestrzenie i nie trzeba było pielić.
Zoja, smagliczka zostanie. Mam do niej sentyment, bo to jedna z niewielu roślin w ogrodzie, która pozyskałam z własnego wysiewu w doniczce.

Wiem, że zrozumiesz.
Ten zgrzyt kolorystyczny widoczny jest tylko teraz. Przeżyję.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz