Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

mikina34 08:20, 09 maj 2018


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Ja to chyba miałam coś z głową w młodzieństwie , bo przeczytałam dwa razy Ludzi Bezdomnych i Przedwiośnie, Nad Niemnem się zaczytywałam i Potop połknęłam ze trzy razy... że o Chmielewskiej, Musierowicz, Grzesiuku nie wspomnę Niestety obecnie czasu mało ale udało mi się "między wierszami" poczytać Tess Gerritsen...
A Ciebie Haniu czyta się z duuuuużą przyjemnością dlatego codziennie podgadam cichaczem co nowego
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
AgataP 08:46, 09 maj 2018


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
No to ja jeszcze dołożę do tego Karola Maya - zawsze chciałam być
jak Old Shutterhand Duma oczywiście także wciągnięty
Potem Centkiewiczów, Szklarskiego, Nienackiego, Niziurskiego, Bahdaja,...

normalnie stała klientka w bibliotece
do tego płomyki, "świat młodych" wystany w kolejce - nawet kolory pamiętam, we wtorek niebieski, w czwartek zielony i czerwony w sobotę

Luśka - miałaś raj, ale i ja nie narzekałam, moja Mama była kucharką w przedszkolu w czasach kryzysu Jakie wtedy to wszystko było dobre
____________________
Z Pszenicznej...
Gosialuk 09:55, 09 maj 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5862
Jakie bliskie memu sercu tematy, choć z ogrodem niewiele mające wspólnego.
To ja się pochwalę, że jak wracałam z biblioteki, to 3 km do domu pokonywałam idąc i czytając jednocześnie.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
aniula 10:50, 09 maj 2018


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Nie wiem, czy kiedykolwiek się już u Ciebie Haniu witałam, ale przy okazji bieżących tematów przyznam się, że cichaczem podglądam, nie tylko by czerpać z ogrodowego doświadczenia, ale też ze względu na przyjemność czytania i Twoje podejście do wielu spraw. A wspomnienia z młodych lat też z książkami się wiążą... Bibliotekę mieliśmy obok sklepu, więc kiedy "zaklepałyśmy" już z koleżankami miejsce w kolejce, biegłyśmy po książki i w oczekiwaniu na dostawę towaru czytałyśmy w cieniu ogromnej wierzby Nienackiego, Bahdaja, Makuszyńskiego... A mama jednej z koleżanek pracowała w stołówce pobliskiej betoniarni i przynosiła nam całe skrzynki Grodziskiej
____________________
Ania Ogródek na betonie
Gruszka_na_w... 19:33, 09 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
tulucy napisał(a)
U mnie efektem wizyt w skupie były Płomyki

Jak mi jest źle i potrzebuję oddechu to - proszę się nie śmiać- Ewa wzywa 07...


Pierwsze pamiętałam, a to drugie musiałam sobie przypomnieć. Czytałam też.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 19:44, 09 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Fiolety masz przepiękne. Wypatrzyłam cudnego orlika - pamiętasz, Haniu, odmianę?
Ja tylko kryminałów nie czytam, chyba,że zaliczycie mi Chmielewską Ale przez Was może zacznę


To bezodmianowy orlik. Przytargałam jedna siewkę ze starego ogródka. Sam się wysiewa.





A stare książki Chmielewskiej zawsze wyciągają mnie z depresyjnych stanów; zwłaszcza "Lesio". Zgadzam się z Lucy, że te późniejsze jej książki już nie były tak dobre. Mamy (Lucy) i dziadka (Tobie) zazdroszczę. Chciałam zostać adoptowanym dzieckiem osiedlowej bibliotekarki. Z pasją wyręczałam ją w przystawianiu stempelków. Losy potoczyły się inaczej, ale miłość do książek pozostała.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 19:56, 09 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Pszczelarnia napisał(a)
Miałam 10 lat i przeczytałam "Faraona". A potem się mamy pytałam, co to nałożnica? I słowo wstyd było wtedy w poważaniu.


Ewo, "Faraona" nie przeczytałam, choć miałam okres zainteresowania archeologią. Moją wyobraźnię poruszyła książka o Tutenchamonie i o odkrywcy Troi.
Mieliśmy tak małe mieszkanie, że kiedy rodzice oglądali filmy po wieczornym dzienniku, nam przystawiano do łóżek krzesła z narzuconym kocem, żeby nie zepsuć naszego morale. Byłam cwana, wszystkie te zakazane filmy oglądałam rano, bo chodziłam do szkoły na drugą zmianę.
Razu pewnego obejrzałam rano film Leloucha "Kobieta i mężczyzna", a wieczorową porą zerkając przez szparkę na ekran, głośno wyraziłam swą opinię o głównej bohaterce: "Ale kręci dupą".
Tak, pojęcie wstydu nie jest mi obce.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:01, 09 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Kasya napisał(a)
Piekne rzeczy pokazujesz....
Jak ja tęsknie za ogrodem


Kasiu, świetnie Cię rozumiem. Ogród to świetny azyl.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:07, 09 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Makusiu i Aniu się spłoniłam.
Iryski dla Was. Świeżutkie!



I szyszki z koreanki

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:20, 09 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Mikinia, Pszeniczna Agatko, , każda książka jest dobra, jeśli tylko karmi duszę.

Gosialuk napisał(a)

To ja się pochwalę, że jak wracałam z biblioteki, to 3 km do domu pokonywałam idąc i czytając jednocześnie.


Skojarzyło mi sie z kupowaniem kiełbasy dobrze obsuszonej przez dzieci z Bullerbyn.

Pani przyrodo

Ostatnie pierwiosnki i pierwsza róża



W nocy trochę popadało. Wilgoci nie widać, ale dało się wbić pazurki w glinę. Po wykarczowaniu pomyłkowo wsadzonych leszczyn, nowe miejsce znalazła kalina.



Rabaty już wypełnione.


____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies