Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 18:55, 05 lip 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Plan na dziś wykonany. Lewy półksiężyc nabrał ogłady. I przegorzan raz jeszcze. Tym razem w duecie z miskantem.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Wendy79 20:42, 05 lip 2018


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Moja glina się zbuntowała. Dwie rabaty bylinowe odmówiły współpracy i po prostu więdną. Nie chciałam lać starszych nasadzeń, niż tegoroczne, ale cóż Modlę się o deszcz.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Gruszka_na_w... 21:52, 05 lip 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
U mnie sytuację ratuje cień rzucany przez krzewy i wysokie trawy. Rabat czysto bylinowych nie mam w ogóle. Ubiegłotygodniowe deszcze bardzo pomogły- raz, że napełniła się studnia, a dwa, że dobrze nawodniło drzewa i krzewy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Margerytka40 22:07, 05 lip 2018


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Haniu piękne te białe tawułki i jakie wielgaśne,to jakaś odmiana?
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
tulucy 22:09, 05 lip 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Nic nowego u Ciebie ino owoce większe
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Pszczelarnia 22:13, 05 lip 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Podoba mi się nieortodoksyjne podejście do oprysków. I Twoje to tu, to tam. Lekkie i swobodne. Nie wybierasz się gdzieś na górską wycieczkę?

Ożogowska - trafiłaś! To były fajne wakacje. Wcześniej była "wielka, większa, największa" i "długie deszczowe tygodnie" a potem to już Chmielewska.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gruszka_na_w... 22:14, 05 lip 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Margerytka40 napisał(a)
Haniu piękne te białe tawułki i jakie wielgaśne,to jakaś odmiana?


Te wielgaśne to są takie pudrowo różowe w zasadzie. Kupowałam je wszystkie parę lat temu na aukcji prywatnej osoby jako tawułki Arendsa białe, różowe, bordowe i fioletowe.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:16, 05 lip 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
tulucy napisał(a)
Nic nowego u Ciebie ino owoce większe


Nuda, Pani, nuda.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:30, 05 lip 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Pszczelarnia napisał(a)
Podoba mi się nieortodoksyjne podejście do oprysków. I Twoje to tu, to tam. Lekkie i swobodne. Nie wybierasz się gdzieś na górską wycieczkę?

Ożogowska - trafiłaś! To były fajne wakacje. Wcześniej była "wielka, większa, największa" i "długie deszczowe tygodnie" a potem to już Chmielewska.


Z Chmielewskiej zapamiętałam receptę na stresy. Należy chwycić siekierę i udać się do drewutni. Rzeczywiście pomaga.

Ewo, ogród to przecież żywy organizm. Wydaje mi się, że trzeba go traktować tak samo jak siebie. Przy byle infekcji czy niemocy nie stosuję antybiotyków.

O górskiej wycieczce myślę. Czekam na sprzyjający zbieg okoliczności. Dam znać w razie czego.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
frezja 22:46, 05 lip 2018


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Stosuję, ale nieortodoksyjnie. Na początku sezonu systematycznie, co 7 dni na przemian z roztworem tymolowym. Potem zwykle jest problem z trafieniem na odpowiednią pogodę (albo pada, albo jest za gorąco i oprysk mógłby popalić liście). Stosuję też gnojówki. Ze środków chemicznych w użyciu jest tylko oprysk mocznikiem jesienią (róże i drzewka owocowe), oprysk Promonalem i miedzianem wiosną.
Drzewka i krzewy mam zdrowe, róże pierwsze kwitnienie przeżyły bez chorób grzybowych, trawy są zdrowe. W tej chwili ze dwie róże mają delikatne objawy plamistości, jedna ma objawy rdzy, jednej coś podjada liście. Uznaję, że można to zostawić bez stosowania chemii.
To podobnie jak ja nawet azofosce też podziękowałam. Wiosną pilnuję oprysków HT itd.a potem stop...ponieważ zawsze coś "przeszkadza". Chemii unikam. OW zamieniłam na PW i dlatego pytam, bom ciekawa efektów. Jutro chcę zacząć, ale - no właśnie - obawiam się deszczu.
____________________
Ewa - Ogrodowy song
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies