Haniu, dziekuję za przegląd drzew w jesiennej odsłonie. Wybór na frontową przesunęłam na wiosnę. Może wtedy będę pewna, czego chcę Najpiękniejszy oczywiście ściętolistny ale tego już mam Zdjęcia przepiękne, jeśli mówisz, że słabej jakości, to obawiam się, że lepsze mogłyby prowadzić do zaburzeń rytmu serca

Przyszłam, napasłam oczy kolorem, poczytałam podsumowania. Lubię to .

Haniu, kliknęłam w link żeby poczytać zeszłoroczne podsumowanie i pooglądać zdjęcia i rzeczywiście pierwsze co się rzuca w oczy to soczystość kolorów, widać, ze rośliny miały dużo więcej wilgoci, w tym toku tak jak piszesz, mocno przygaszone. Co nie zmienia faktu, ze jesienią u Ciebie feeria barw Trzmielina oskrzydlona przepięknie świeci na rabatach...

Czy będziesz tak miła (i cierpliwa ) żeby mi wyjaśnić jak krowie na rowie, którym warzywom podrzucić teraz dobroci w postaci obornika, a którym wręcz nie trza? Na ten przykład wczoraj przekopałam rabatę pod pomidory z dużą ilością obornika i utknęłam, bo nie widziałam komu jeszcze dogodzić Wiem, że marchewka nie lubi świeżo po oborniku być siana, ale reszta?Co z cukinią, pozostałymi korzeniowymi, bobem, fasolką... Wiem, że niektóre (bób i fasolka szparagowa) są z natury takie dobrze ułożone, że zostawiają glebę w dobrej kulturze ale inne to zupełne prosiaki, bo zżerają wszystko do cna
Aha, czy mogę jeszcze posadzić sadzonki truskawek z rozłogów czy już za późno?
Ufff...

Mala_Mi napisał(a)
Perwoskia z astrami... dobry pomysł... muszę pomyśleć jak przeorganizować rabatę


Czasem ta konieczność przeorganizowywania wychodzi mi bokiem. Chciałabym osiągnąć coś, co będzie dłuższy czas wyglądało stabilnie. A za moment zaczyna mnie nosić i odczuwam potrzebę korekty. Dobrze, że nie rewolucji.


I nawet Ania pisze o przeorganizowaniu a nie rewolucji - rewolucje bardzo niszczą.

Agatko, ścietolistny dopiero zaczyna. Teraz zachwycam się ussuryjskim. Z dnia na dzień zmienia kolor.Dobrze współpracuje z sąsiedztwem.

Moniu, obornika nie lubią rośliny krótkiego dnia- rzodkiewka, sałata, szpinak, groch, pietruszka i marchew to tez warzywa o małych wymaganiach pokarmowych. Najwięcej azotu potrzebują kapustne (k. biała, czerwona, brukselka), dyniowate (cukinia, dynia, patison, kabaczek), kalafior, seler, brokuł, papryka, pomidory i ogórki.
Truskawki teoretycznie do końca sierpnia, ale jeśli jesień będzie długa i bezmroźna to zdążą się dobrze ukorzenić. Co najwyżej będą mieć w pierwszym roku mniej owoców.

Ogniście







Kiedy świdośliwa podrośnie, to pomarańczowymi barwami zgra się z resztą.

mrokasia napisał(a)

Przyszłam, napasłam oczy kolorem, poczytałam podsumowania. Lubię to .

Osobiście, to najbardziej lubię, kiedy natura współdziała. W tym sezonie sporo kłód rzucała.
Hortensje na garażowej ledwie dychają, choć tam podlewałam chyba najczęściej.



Obok tego olbrzyma miały się pojawić średnie miskanty. Przesadzałam je w październiku i dostałam po łapkach. Werbenie takie lato pasowało.



Miałam na rondzie miskanty. Pokusiło mnie, żeby w październiku je przesadzać. Przeżyły. Mają po jednym źdźble. Rondo się wypłaszczyło.

Pszczelarnia napisał(a)

I nawet Ania pisze o przeorganizowaniu a nie rewolucji - rewolucje bardzo niszczą.

Rewolucje pożerają własne dzieci.
Tam, gdzie robiłam korekty, jakoś wszystko szybciej się łączyło. Po rewolucjach bardzo długo trzeba czekać na zadowalający efekt.
Na cypelku robiłam rewolucje i wciąż mi tam coś nie gra.



A tu były delikatne korekty

I reszta zdjęć

jesienna odsłona tercetu stipy, krwiściągu i rozchodnika

Barwy w Twoim ogrodzie po prostu niesamowite. A ja dlatego tego ściętolistnego lubię, że on jeszcze zielony. Bo ja u siebie lubię zieleń, jak wiesz Do Ciebie przychodzę na kolory No, coś pięknego!