wilana
12:52, 20 lut 2017
Dołączył: 13 sty 2016
Posty: 316
Jesteśmy już dawno po 14.02. ale muszę się pochwalić co dostałam od m. na Walentynki. Z wyrazami miłości
W minioną sobotę nawet udało mi się wyskoczyć do ogrodu na 2 godziny i poprzycinać winobluszcz i owocowe krzaczki. Nie zdążyłam jesienią pościnać malin więc teraz to zrobiłam. Wody jest pełno wszędzie ale dla chcącego - w kaloszach- nic trudnego. Cieszą mnie już główki "kapusty" (tak z mamą mówimy na rozchodniki).


W minioną sobotę nawet udało mi się wyskoczyć do ogrodu na 2 godziny i poprzycinać winobluszcz i owocowe krzaczki. Nie zdążyłam jesienią pościnać malin więc teraz to zrobiłam. Wody jest pełno wszędzie ale dla chcącego - w kaloszach- nic trudnego. Cieszą mnie już główki "kapusty" (tak z mamą mówimy na rozchodniki).

____________________
Ewa-Zielono zakręcona
Ewa-Zielono zakręcona