dziś po południu miałam wreszcie chwilę, żeby dorwać aparat i coś nacykać. Czas leci nieubłagalnie i wszystko szybko się zmienia w ogrodzie. Ale psy szczekają jeszcze normalnie - (niektórzy wiedzą o co chodzi - a tym co nie wiedzą spieszę wytłumaczyć, że jak zbliża się jesień to psy u nas już inaczej szczekają - inna gęstość powietrza i niektóre dźwięki inaczej niesie

)
więc tak czy owak u mnie jeszcze lato, trawy w rozkwicie, róże kwitną już trzeci raz ale nie jest to spektakularne kwitnienie, tylko słońce szybciej już zachodzi i brakuje mi tej godziny jasności. Z drugiej strony nie narzekam, bo jestem szybciej w domu.
dobra koniec gadania...
po prawej stronie rabata z bylinowymi clematisami, a przy ławce w doniczce papryka !!! nie wiem czy zdąży dojrzeć, ale zielona i tak jest pyszna.
Cleome 'Seniorita Rosalita' a pod nią łan z Lobularii 'Snow Princess'
W środkowej części Eupatorium - Sadziec purpurowy
Szarobródek syberyjski - druga po rozplenicy moja ulubiona trawa
I Rozplenica 'Big Boy' co rok olbrzymia
Miscant 'Variegatus' (nie przestraszył się zimy

choć o 1/3 mniejszy )
Miscant 'Morning Light', Heuchera 'Lime Rickey', Ophiopogon 'Niger', Carex ornithopoda 'Variegata'
to samo miejsce z innej strony

świetne zestawienie Hakonechloa macra 'All Gold' i Weigela florida 'Alexandra'
Miscant 'Zebrinus Strictus', Caryopteris x clandonensis 'Worcester Gold', Berberis thunberga 'Green Carpet' i w głębi Miscant 'Morning Light'