u nas już noce mają być bez przymrozków.

Od jutra prace pełną parą. W głowie mam kociokwik. Tyle się to wszystko opóźniło, śnieg topnieje, trawnik obsycha, na rabaty da się wejść najwcześniej w sobotę, wszystko sie jeszcze klei. Ale na szkółce masa pracy, rozstawianie, czyszczenie i juz sadzenie. A przedwczoraj jeszcze upiorna zima była.
wczorajsza zima...wycieczka na Śnieżnik na skiturach.
słońce to mieliśmy tylko na początku wędrówki, potem już regularna zima i nawet śnieg zaczął padać. Pogoda styczniowa.
tak, i to by było na tyle, zimie już dziękujemy, narty już odstawiliśmy, teraz czas na prace wiosenne.
A dzisiejszy przegląd inwentarza nastraja pozytywnie.