Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą

m_gocha 16:58, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Zaczęły już kwitnąć czosnki, pojawiły się pierwsze kwiaty piwonii


Czosnki oszalały A ja nie ustawałam w zachwytach nad nimi


Zaczęły kwitnąć powojniki i o dziwo jukki (z reguły to lipiec )



Ukorzeniane w kwietniu patyczki hortensji ładnie dawały oznaki życia.
Rozmnożyłam sobie hakonki, wybrałam z ziemi część krokusów, które trochę gorzej kwitły wiosną(tu odkrycie jak zachowują się cebule krokusów). Powstały pierwsze prace przy skarpie (m.in. powstał zarys schodków, przekopana została cała skarpa)



Maj to moja ulubiona pora roku. Pachnie świeżością, bzami i konwaliami Rozmarzyłam się
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 17:06, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Czerwiec 2018`
________



To bardzo zabiegany czas. Było trochę wyjazdowo... W pracy to bardzo gorący czas. Mało zatem czasu na ogród, ale trzeba przyznać, że całkiem dobrze dawał sobie radę Właściwie gdzie tylko człek spojrzał wszędzie było pełno kwiecia i bujnej zieleni

Początek czerwca to czas piwonii - cudnie kwitły ale upalna pogoda z przechodzącymi często burzami skróciły czas cieszenia się ich pięknem


W pierwszych dniach czerwca oszałamiająco zakwitły moje dwie różyczki (być może to też wpływ obłożenia ich jesienią obornikiem)


Hortensje ogrodowe zaczynały swój spektakl. Pink Annabell w pąkach. Nawet pojawiły się pierwsze pąki Bukietówki Bobo


____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 17:10, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
W połowie czerwca kwitły już powojniki..Pink Annabell rozwinęła swoje ogromne różowe kule.
Wyjątkowo pięknie zakwitły lilie wodne – niestety uszkodzone w lutym oczko wodne zostało tymczasowo wyłożone dodatkową warstwą cienkiej folii a eM zaczął przebąkiwać o zlikwidowaniu oczka



Majowe zapachy lilaków i konwalii zastąpił cudny zapach wiciokrzewu, szczególnie intensywnie roznoszący się po ogrodzie wieczorem.
Kończyły kwitnienie jukki. Pojawiły się pierwsze kwiaty jeżówek, tawułek, ostróżek, maków, krwawników, chabrów, liliowców...



____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 17:12, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Skończyły kwitnienie czosnki. Kwitły już czosnki główkowate


Rojniki niby takie niepozorne ale jednak jak zwykle zachwycały


Pojawiły się już pąki zawilców japońskich i rozchodników (z reguły ich czas to najwcześniej sierpień).


Niestety znów zagapiłam pojawienie się na berberysach gąsienic Obnażacza kawaśnicówki. Zeżarły prawie do zera 3 berberysy Tak naprawdę powinnam tępić latające początkiem maja nad berberysami samice (składające jaja). Mus wpisać do kalendarza na 2019 rok
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
Dominika11 17:16, 22 sty 2019


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
Ależ masz dużo różnych kwiatów, aż teraz ciepłej się robi w ten mroźny dzień
____________________
Ja i mój ogródek - ZAPRASZAM :)
m_gocha 17:20, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Lipiec 2018`
______


Przekwitnięte czosnki dostały drugie (i do tego mobilne) życie Najlepiej do tego nadawały się czosnki Krzysztofa. Kwitły jeszcze główkowate


Nadal nieprzerwanie kwitły róże. Zakupiona wiosną (niestety impulsywnie) róża Pink Cloud również zakwitła – niestety wciąż w doniczce, bo pomysłu na dobrą miejscówkę zabrakło


Łany jeżówek przyciągały masę różnych bzyków no i oczywiście motyli. Niestety z odmianowych przetrwały tylko dwie. Reszta albo nie przetrwała zimy albo powróciła do swojej matecznej formy


Kwitły wyjątkowo obficie trytomy, floksy i po raz pierwszy od wielu lat zasadzone dalie.


____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 17:21, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Hortensje ogrodowe obsypały się różowymi pomponami, które pod koniec miesiąca zaczęły nieco blednąć i wpadać w odcień delikatnej zieleni. Niestety podlewanie nawozem Niebieska hortensja nie przyniosły efektu niebieskości. Być może zbyt późno zaczęłam podlewać tym nawozem. Trzeba wykorzystać pomysł z zardzewiałymi gwoźdźmi. Nawet hortka Blue Sky też była różowa



Hortensje Strong i Pink Annabell zachwycały ilością I wielkością kwiatów. Jak co roku gwałtowne burze z wiatrem i deszczem zmusiły mnie do podpierania każdego pędu osobistą podporą. Żmudna praca ale gwarancja 100% sukcesu, że żadna łodyga nie łamała się pod ciężarem ogromnych kwiatostanów



____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 17:23, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Z bukietówek pierwsza zakwitła jak zwykle Bobo. Niektórzy na O. narzekają, że u nich Bobo kaprysi. U mnie niezawodna Nie tylko wczesnym terminem kwitnienia ale i ilością kwiatów


Jako kolejne zakwitły cudnie limonkowym kolorem Limki


Kwitły już pierwsze zawilce japońskie. Baldachimy rozchodników już zaczynały łapać kolor. U Hakonek pojawiły się już kłosy.
Winogrona, które zwykle dojrzewały we wrześniu już zaczęły być smaczne



Upały i susza dawały się we znaki roślinom
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 17:30, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Sierpień 2018`
_______


To głownie czas hortensji. Ogrodówki wciąż wypuszczały nowe kwiaty ale większość kwiatostanów zaczęła już łapać różne odcienie zieleni.


Podobnie Strong i Pink Annabell.


Lubię to ich przebarwianie, choć z drugiej strony zwiastuje nadchodzący koniec lata.


Wszystkie bukietówki w pełnym rozkwicie. Choć najwcześniejsza Bobo zaczęła już łapać lekkiego rumieńca

____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
m_gocha 17:35, 22 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Jeżówki nadal stanowiły istotną barwną plamę w ogrodzie


Powstał murek na górnej części skarpy. Niestety na tym etapie na razie wena twórcza mojego eMa się zakończyła
Pomimo wciąż trwających upałów przycięłam wszystkie bukszpany. Przez kilka dni po przycięciu starałam się je cieniować siatką cieniującą. To był już ostatni moment na ich postrzyżyny


Prawie codziennie starałam się przeglądać moje buksy pod kątem ćmy bukszpanowej. Na widok każdej wylatującej ćmy drżałam czy to aby nie to cholerstwo. Ale było ok. Widok zeżartych przez gąsienice ćmy bukszpanowej całych połaci żywopłotów bukszpanowych w Krakowie wywołał u mnie szok.


Pomimo wciąż trwających upałów i suszy ogród szczególnie nie ucierpiał. Zaczęłam się zastanawiać na założeniem linii kroplującej


I taki widoczek... Jakoś tak mi się spodobał


____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies