Piękną i kolorową wiosnę masz, ilość krokusów bardzo imponująca, iryski przepiękne, a ilość patyczków hortensjowych wręcz powalająca. Wiosna na całego

Dorota123 napisał(a)

Piękną i kolorową wiosnę masz, ilość krokusów bardzo imponująca, iryski przepiękne, a ilość patyczków hortensjowych wręcz powalająca. Wiosna na całego

Dorotko wiosna w roślinkach tak. Dzisiaj pogoda raczej mocno wczesnowiosenna - deszcz ze śniegiem, temperatura raptem +3 stopnie, zimnica brrr.... i pomyśleć ze jeszcze dwa dni temu było ponad 20 stopni ciepła

To chyba już ostatnie tchnienia krokusów - najpierw upały, wczoraj gwałtowna ulewa i grad, dzisiaj zimnica i deszcz ze śniegiem





(zdjęcia z wczoraj przed ulewą)

U mnie też zimno, ale dziś zrobiłam koszenie trawnika

Krokusy muszę mieć...koniecznie Śliczne są

Szkoda ze juz po krokusach , slicznie wyglądają.

Jak pięknie i kolorowo Krokusów nie mam jeszcze irysy u mnie po wczorajszym deszczu już kończą na ten rok czekam na tulipki

Dorota123 napisał(a)

U mnie też zimno, ale dziś zrobiłam koszenie trawnika

O! To bardzo wcześnie Dorotko U mnie nie byłoby na razie co kosić. Ale wertykulacja zrobiona. Ciekawa jestem czy zobaczę różnicę w wyglądzie trawnika w tym roku

anbu napisał(a)

Krokusy muszę mieć...koniecznie Śliczne są

Zdecydowanie tak! Tym bardziej, że są praktycznie bezobsługowe.
Widziałam u Ciebie operację usunięcia nerki Profesjonalnie Super wyszło!
Pokazują się pierwsze sasanki. Też Ci polecam o ile ich jeszcze nie masz

Bogdzia napisał(a)

Szkoda ze juz po krokusach , slicznie wyglądają.

Bogdziu, trochę krokusów jeszcze kwitnie, ale nie są to już takie imponujące łączki krokusowe. W ogóle w tym roku jakoś wyjątkowo nierównomiernie kwitną - nawet w tym samym miejscu ogrodu.

Zaczynają kwitnąć pierwiosnki, ale na razie te najwcześniejsze.


Pozostałe jeszcze śpią - gdzieniegdzie pojawił się tylko jakiś przedskoczek

Powoli kończą kwitnienie iryski żyłkowane. Ale wczoraj zakwitły fioletowe Super, bo już myślałam, że coś je zeżarło . Fajny ten kolor


Tak się zastanawiam, czy po zaschnięciu liści należy cebulki irysów wybrać z ziemi i posadzić ponownie na jesień? Może ktoś ma jakieś własne doświadczenie z nimi?