m_gocha
21:58, 21 kwi 2017

Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
O clematisach od Gosi (Malkull) z wątku Izy (Ogród pod lasem)
Sposób przyrządzania:
1 pałka czosnku,
8 tabletek nadmanganianu potasu (różowe tabletki do kąpieli niemowląt kupisz w aptece),
5-7 l wody,
czosnek miażdżymy, tabletki rozgniatamy (będzie szybciej ) i mieszamy z wodą,
odczekać 2-3 godz. i podlać obficie na wiosnę clematisy.
Mikstura zapobiega bardzo popularnej chorobie - uwiądowi powojników, chorobie grzybowej, przez którą dochodzi do porażenia i zamierania pędów.
Dobrze na powojniki działa też popiół drzewny z kominka, dlatego w zimie można obsypywać je kopczykami z popiołu, a na wiosnę zmieszać z ziemią lub korą.
Nie można też zapomnieć, że clematisy muszą mieć nóżki w cieniu, a górę w słońcu, tzn. że w nogach musimy zasadzić jakąś bylinę, żeby osłaniała cienkie łodyżki przed zbytnim nasłonecznieniem.
Również bardzo ważne jest odpowiednie sadzenie tej rośliny. Musimy pamiętać o wykopaniu porządnej dużej dziury na 0,5 metra. Na spodzie powinien się znaleźć rozłożony obornik, ok. 2 łopaty zmieszany z ziemią. Przysypujemy go następną warstwą, żeby młode korzenie nie od razu w tej mieszance się znalazły. Potem używamy zwykłych mieszanek ziemi, najlepiej z dojrzanym kompostem. Jak najwięcej mieszajmy ziemię z piachem, jeżeli jest to glina nieprzepuszczalna, jeżeli nie jest to glina to piasek jest zbędny.
Nawozy, które stosuję ja, to raz na wiosnę mikstura z guana gołębiego w rozcieńczeniu 2:10 liter, a potem jeszcze magiczna siła do powojników 2-3 razy i to wszystko.
A jeszcze dodam od siebie - pod powojniki sypię zmielone skorupki po jajkach. Można kilka godzin moczyć w wodzie zmielone skorupki i tą miksturą podlewać powojniki (mikstura dobra też do sasanek, ciemierników)
A skoro mowa o powojnikach mój clematis Pamela Jackman już w pąkach
Sposób przyrządzania:
1 pałka czosnku,
8 tabletek nadmanganianu potasu (różowe tabletki do kąpieli niemowląt kupisz w aptece),
5-7 l wody,
czosnek miażdżymy, tabletki rozgniatamy (będzie szybciej ) i mieszamy z wodą,
odczekać 2-3 godz. i podlać obficie na wiosnę clematisy.
Mikstura zapobiega bardzo popularnej chorobie - uwiądowi powojników, chorobie grzybowej, przez którą dochodzi do porażenia i zamierania pędów.
Dobrze na powojniki działa też popiół drzewny z kominka, dlatego w zimie można obsypywać je kopczykami z popiołu, a na wiosnę zmieszać z ziemią lub korą.
Nie można też zapomnieć, że clematisy muszą mieć nóżki w cieniu, a górę w słońcu, tzn. że w nogach musimy zasadzić jakąś bylinę, żeby osłaniała cienkie łodyżki przed zbytnim nasłonecznieniem.
Również bardzo ważne jest odpowiednie sadzenie tej rośliny. Musimy pamiętać o wykopaniu porządnej dużej dziury na 0,5 metra. Na spodzie powinien się znaleźć rozłożony obornik, ok. 2 łopaty zmieszany z ziemią. Przysypujemy go następną warstwą, żeby młode korzenie nie od razu w tej mieszance się znalazły. Potem używamy zwykłych mieszanek ziemi, najlepiej z dojrzanym kompostem. Jak najwięcej mieszajmy ziemię z piachem, jeżeli jest to glina nieprzepuszczalna, jeżeli nie jest to glina to piasek jest zbędny.
Nawozy, które stosuję ja, to raz na wiosnę mikstura z guana gołębiego w rozcieńczeniu 2:10 liter, a potem jeszcze magiczna siła do powojników 2-3 razy i to wszystko.
A jeszcze dodam od siebie - pod powojniki sypię zmielone skorupki po jajkach. Można kilka godzin moczyć w wodzie zmielone skorupki i tą miksturą podlewać powojniki (mikstura dobra też do sasanek, ciemierników)
A skoro mowa o powojnikach mój clematis Pamela Jackman już w pąkach

____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)