Aniu, troszkę zbiorów mam, ale żadnych rewelacji. Marchew owszem ładna, fasolka miała dopiero drugi zbiór, cebula i czosnek mi się udały, pomidory średnio, a ogórki to już porażka, jeszcze dobrze się nie zaczęły a już skończyły. U mnie pietruszka i seler lepiej nie pisać, ale przynajmniej pomidory nie złapały zarazy

Ważne, że coś się udało, w zeszłym roku seler i pietruszka też nie za bardzo się udały, do trzech razy sztuka, zobaczę w przyszły roku

Największą moją porażką były brokuły i kalafiory, w przyszłym roku zrezygnuję z kapustnych, może z wyjątkiem brukwi